To nie żart! W Łęczycy można kupić zeszyty szkolne z wizerunkiem Lenina i serią komunistycznych plakatów na okładkach

Wydawałoby się, że po głośnej sprawie kampanii reklamowej sieci Heyah, która wykorzystała wizerunek Lenina oraz symbole komunistyczne do promowania swoich usług, przynajmniej na jakiś czas tego manewru nie powtórzy. Otóż nic bardziej mylnego.

Jak poinformował nas jeden z naszych czytelników, w sklepach papierniczych w Łęczycy pojawiły się zeszyty szkolne z podobnymi motywami graficznymi na okładkach. Ich przód i tył zdobią komunistyczne plakaty propagandowe z rosyjskimi napisami. Wszystkie opatrzone są wspólnym tytułem Operation RED STAR.( patrz zdjęcie)

Żart? Groteska? Prowokacja?

Przypomnijmy - zgodnie z polskim kodeksem karnym produkcja, utrwalanie, nabywanie, przechowywanie, przesyłanie, wreszcie posiadanie i prezentowanie druków, nagrań lub innych przedmiotów będących nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej, w celu ich rozpowszechniania, jest przestępstwem zagrożonym do dwóch lat więzienia.

Tymczasem polsko- francuska firma sprzedaje je jawnie i to na towarach adresowanych dla dzieci!

Serię tę wyprodukowała firma TOP -2000, która w sieci reklamuje się jako "jedno z największych przedsiębiorstw produkcyjno - handlowych w branży artykułów papierniczych w Polsce." Informuje także, że "po przystąpieniu w lutym 2005 do francuskiego koncernu papierniczego Grupy HAMELIN największego w Europie producenta artykułów papierniczych dla biura i szkoły, szczycącego się ponad 150-letnią tradycją - firma funkcjonuje pod nazwą TOP-2000 HAMELIN."

Czyżby deklarowana wielkość tak oślepiła kierownictwo firmy, że przestała dostrzegać prawa kraju w którym prowadzi działalność?

Heyah po fali protestów swoją kampanię wstrzymała. O wycofanie reklam apelował wtedy m.in. prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Być może zeszyty szkolne z Łęczycy będą wymagały podobnej interwencji. Oby jak najszybciej.

ansa