Nie będzie kary dla sędziego Tulei. "Jego wypowiedzi nie naruszają prawa"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube
Fot. Youtube

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędzia Rafał Kaniok odmówił dyscyplinarnego ścigania sędziego Igora Tulei na wniosek Zbigniewa Ziobry i Mariusza Kamińskiego.

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędzia Rafał Kaniok nie znajduje żadnych podstaw do wszczęcia tego postępowania dyscyplinarnego

- informuje rzecznik Sądu Apelacyjnego w Warszawie Barbara Trębska.

Sędzia Tuleya po wyroku w sprawie dr. G, uzasadniając skazanie kardiochirurga, napiętnował jednocześnie metody CBA i prokuratury, jakie zastosowano w śledztwie przeciwko lekarzowi: m.in. nieuzasadnione zatrzymania, nocne przesłuchania. Powiedział, że te metody

budzą skojarzenie z czasami stalinizmu.

Sędzia odniósł się też wprost do Ziobry i Kamińskiego:

osoby piastujące najwyższe stanowiska w państwie stawiały zarzuty, nie znając materiału dowodowego.

Mówił też, że

polityki karnej państwa nie można postawić ponad prawami i wolnościami obywateli.

Kamiński (PiS) i Ziobro (dziś Solidarna Polska) odpowiedzieli wnioskami o dyscyplinarkę dla sędziego Tulei. Ten drugi  twierdził, że sędzia

naruszył powagę zawodu, podważył zaufanie do wymiaru sprawiedliwości.

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego - jak się dowiedziała GW - przeanalizował zapis wypowiedzi sędziego, akta, rozmawiał z samym Tuleyą.

I uznał, że te wypowiedzi ani nie naruszają prawa, ani nie uchybiają godności sędziego. Dlatego nie ma podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego

- precyzuje sędzia Trębska.

DLOS/GW

 

 

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędzia Rafał Kaniok odmówił dyscyplinarnego ścigania sędziego Igora Tulei na wniosek Zbigniewa Ziobry i Mariusza Kamińskiego.

- Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędzia Rafał Kaniok nie znajduje żadnych podstaw do wszczęcia tego postępowania dyscyplinarnego - informuje rzecznik Sądu Apelacyjnego w Warszawie Barbara Trębska.

 

Kamiński i Ziobro zaatakowali sędziego Tuleyę po wyroku w sprawie dr. G. Uzasadniając skazanie kardiochirurga, sędzia napiętnował też metody CBA i prokuratury, jakie zastosowano w śledztwie przeciwko lekarzowi: m.in. nieuzasadnione zatrzymania, nocne przesłuchania. Powiedział, że te metody "budzą skojarzenie z czasami stalinizmu".

 

Sędzia odniósł się też wprost do Ziobry i Kamińskiego. Dwa dni po zatrzymaniu (luty 2007) ordynator kardiochirurgii w szpitalu MSWiA dr G. został przez nich publicznie skazany. Ówczesny prokurator generalny Zbigniew Ziobro mówił: "Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie". A szef CBA Mariusz Kamiński: "Pewni pacjenci stali się zbędnym towarem zajmującym łóżka szpitalne i trzeba było szybko zwolnić te miejsca dla innych pacjentów, dużo bardziej cennych i atrakcyjnych z punktu widzenia ordynatora".

 

Sędzia Tuleya odniósł się do tych słów w uzasadnieniu wyroku: "osoby piastujące najwyższe stanowiska w państwie stawiały zarzuty, nie znając materiału dowodowego". Mówił też, że "polityki karnej państwa nie można postawić ponad prawami i wolnościami obywateli".

 

Kamiński (PiS) i Ziobro (dziś Solidarna Polska) odpowiedzieli wnioskami o dyscyplinarkę dla sędziego Tulei. - Nie neguję prawa do krytyki organów ścigania, ale ta krytyka nie może ubliżać. Możemy mówić o całkowitej nieprawdziwości stawianych nam zarzutów - mówił w Sejmie Kamiński.

 

A Ziobro twierdził, że sędzia "naruszył powagę zawodu, podważył zaufanie do wymiaru sprawiedliwości". Chodziło mu i o krytykę metod śledczych CBA oraz prokuratury i o porównanie nocnych przesłuchań do metod z czasów stalinowskich.

 

- Nocne przesłuchania to nie była metoda śledcza, to była konieczność - przekonywał były szef CBA. Tak też uznał w ubiegłym tygodniu obecny szef warszawskiej prokuratury.

 

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego - jak się dowiadujemy - przeanalizował zapis wypowiedzi sędziego, akta, rozmawiał z samym Tuleyą. - I uznał, że te wypowiedzi ani nie naruszają prawa, ani nie uchybiają godności sędziego. Dlatego nie ma podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego - precyzuje sędzia Trębska.

 

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych