- Niech szlag trafi Zarząd Główny – modlą się B. M. i R.
- Prezes jest zły, ja będę lepszy – mówił niedawno nestorom SDP kolega C.
I tak będzie aż następny meteoryt wyciszy spory, a strach przyniesie kres nienawiści. Zawiść nie zna granic. Chyba, że kamienie walą po głowie. Czyli i tak źle i tak niedobrze.
* * *
Póki co wydaliśmy w Stowarzyszeniu pokaźne tomisko najlepszych publikacji, w każdym razie tych nagrodzonych przez SDP (trzynastoosobowe jury) za 2011 rok.
Jest co poczytać, a nawet i pooglądać bo dołączony został do tekstów reportaż „Katastrofa smoleńska” Anity Gargas wyemitowany w Misji Specjalnej w Programie Pierwszym TVP 21 września 2010 roku - ukazujący nieznane fakty. Autorka dostała za niego od SDP Główną Nagrodę Wolności Słowa za rok 2011 – za odwagę i bezkompromisowość w docieraniu do prawdy. Wydany przez nas zbiór tekstów to nagrody – za dziennikarstwo śledcze, za publikacje o wydarzeniach na świecie, za tematy o współczesnej cywilizacji i kulturze, o ekonomi, nagroda im. Stefana Żeromskiego za publikację o tematyce społecznej, za zajęcie się problemami gospodarczymi i problemami ludzi na wsi i w ogóle w rolnictwie, za popularyzację wiedzy, za publikacje dotyczące ochrony środowiska, za troskę o niezależne gazety i czasopisma społeczności lokalnych. W sumie to ponad 250 stron. A i tak nie udało nam się zaprezentować wszystkich nagrodzonych za bardzo ciekawe osiągnięcia dziennikarskie w 2011 roku. Mamy nadzieję, że pełniej plejadę mistrzów pióra, mikrofonu i kamery, przedstawimy za rok. Myślę, że to dobrze, że wreszcie po dwudziesty latach naszego nieustającego konkursu udało nam się utrwalić w formie książkowej to co najlepsze. Niech żyje dłużej niż codzienna gazeta, a nawet tygodnik czy miesięcznik.
Ta książka jest naprawdę ważna i dlatego wręczamy ją i wysyłamy te właśnie „Najlepsze publikacje roku 2011” koleżankom i kolegom a także do bibliotek i na uczelnie.
Niestety okazuje się jednak, że nie wszyscy tak uważają. Oto bowiem ob. O.B. odsyła nam książkę i pisze:
Dziękuję, nie tańczę w tym kolorze
i tak argumentuje:
Trudno cieszyć się z prezentu, który odznacza się wyjątkową monotonnością poglądów, nie wnosi nic nowego do dyskursu, a nadto dowodzi beztroski z jaką koledzy trwonią nasze wspólne fundusze na coś co każdy, kto chce, ma w zasięgu ręki gratis, a kto nie chce nigdy po to nie sięgnie. Dotyczy to nie tylko „Forum” i zbioru nagrodzonych prac drukowanych, ale i wyjątkowo nieprofesjonalnie zrobionego filmu pani Gargas. Odnoszę wrażenie, że jedyna dziedzina, w której ona się specjalizuje to agitka. A na agitki reaguję bardzo źle, bo mam na nie idiosynkrazję. Truizmem byłoby dodawać, że tezy stawiane przez panią Gargas w obecnej agitce przeczą tezom z agitki wcześniejszej i zapewne z następnej. Reasumując nie podoba mi się wyrzucanie wspólnych pieniędzy całego SDP na tego rodzaju akcje. Zwłaszcza w obliczu i tak gwałtownie malejącego stanu naszego wspólnego konta. Mam nadzieję, że Komisja Rewizyjna przyjrzy się tym akcjom bardzo dokładnie. Z poważaniem Olga Braniecka.
No cóż – właśnie o to chodzi by po decyzjach jurorów (ich nazwiska są do łatwego wglądu na naszej stronie) każdy mógł sam ocenić zebrane prace. Tak się powszechnie robi i nasza publikacja uwieńczająca konkurs nie jest niczym niezwykłym. Finanse – o co tak martwi się O.B. – zabezpieczyliśmy dzięki sponsorom, których wymieniamy w publikacji i na uroczystościach wręczania nagród. (Niniejszym jeszcze raz im serdecznie dziękujemy, że trwają od lat przy naszym konkursie, że zapowiadają już teraz dalsze wsparcie. I jeszcze jedno. Już dziś kilka tygodni po zakończeniu ostatniej edycji wiemy, że sojuszników - sponsorów nam przybyło). Co do Komisji Rewizyjnej to ostatnia jej kontrola badająca poczynania Stowarzyszenia właśnie się zakończyła. Zawsze działania naszej własnej Komisji Rewizyjnej są transparentne, regularnie przeprowadzane i oczywiście – wszyscy tak uważamy – niezwykle ważne. Jedni (demokratycznie!) zostali wybrani do kierowania Stowarzyszeniem, a drudzy do kontrolowania. Tak zawsze było, jest i będzie.
Koleżanka O.B. tańczy solo. Niektórzy tak wolą… A może jednak za dużo żółci, złości i nienawiści. Zupełnie niepotrzebnie rywalizacja, która wprawdzie występuje w każdej organizacji, przybiera karykaturalne formy. Różnice w ocenach politycznych zmagań na krajowej arenie niepotrzebnie przenoszone są na inicjatywy naszych kolegów - autorów, którzy zasługują na nagrody i oklaski. (Dokładną listę nagrodzonych prac oraz informacje o ich autorach można równie łatwo znaleźć na naszej stronie internetowej). Tutaj tylko wyliczanka: Lech Jęczmyk, Anita Gargas, Łukasz Kowalski, Krzysztof M. Kaźmierczak, Piotr Talaga, Zbigniew Bartuś, Małgorzata Kolińska-Dąbrowska, Jerzy Haszczyński, Mikołaj Wawrzeniuk, Jacek Hugo-Bader, Tomasz Jeleński, Kinga Wołoszyn-Świerk, Mariusz Kamiński, Katarzyna Bielas, Anna Lisiecka, Andrzej Tomczak, Rafał Woś, Piotr Cieśliński, Ewa Szkurłat-Adamska, Marcin Kącki, Brygida Frosztęga-Kmiecik, Czesława Borowik, Monika Hemperek, Krystyna Naszkowska, Bożena Klimus, Jan Zub, Sarka Bednarova, Michał Kuźmiński, Aleksandra Fudała, Adam Sojka i Grzegorz Rudnicki, Halina Londowska, Krzysztof Potaczała, Lena Szatkowska.
OB to takie badanie lekarskie – mierzy się „opad”. Czasem, gdy czyta się niektóre nadmiernie i niepotrzebnie oburzone głosy (najczęściej ludzi, którzy niewiele mieli, albo już zupełnie nic nie mają wspólnego z dziennikarstwem) – to rzeczywiści o p a d a j ą ręce.
Drodzy koledzy (i koleżanki) to bardzo ważna publikacja SDP. Zebraliśmy w jednym tomie tak wiele dobrego. Sami sprawdźcie. Przeczytajcie uważnie. Za darmo.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/151412-dobrego-nie-widza-bo-nienawidza