wPolityce.pl: Rozpoczęliście państwo akcję: "STOP likwidacji bibliotek". Skąd ten pomysł?
Juliusz Wasilewski, redaktor miesięcznika "Biblioteka w Szkole”, współorganizator obywatelskiego protestu "Stop likwidacji bibliotek": Po prostu chcemy ratować biblioteki przed zamykaniem. I bez ułatwień prawnych - które przewiduje projekt założeń Ustawy o Poprawie Warunków Świadczenia Usług Przez Jednostki Samorządu Terytorialnego Michała Boniego - tak się już dzieje. Biblioteki są łączone i wyprowadzane ze szkół. Różnymi furtkami próbuje się znieść ograniczenia, mimo, iż ustawa o bibliotekach mówi, że szkolne i publiczne nie mogą być łączone. Gdy wejdzie prawo Boniego, nie będzie już żadnych przeszkód formalnych. Zresztą zaraz po ogłoszeniu projektu w wielu samorządach odbyły się zebrania i zapadły decyzje, że tak się stanie. Warto podkreślić, że projekt konsultowany był tylko z samorządami. Nikt nie pytał, co myślą na ten temat na przykład środowiska oświatowe czy rodzice.
Czemu, pana zdaniem ma służyć możliwość łączenia bibliotek publicznych ze szkolnymi?
Chodzi tu na pewno o oszczędności. Moim zdaniem minister Boni w poniedziałki, środy i piątki jest ministrem administracji, a w pozostałe dni ministrem cyfryzacji. Jedną rękę robi co innego, a to kłóci się z tym, co robi drugą ręką. Likwidacja bibliotek w szkołach na pewno nie służy cyfryzacji. Przecież szkolne biblioteki są nie tylko miejscem, gdzie można wypożyczać książki. Mają też uczyć wyszukiwania informacji, kontaktu z mediami. A teraz mają przestać istnieć. To się kłóci z wprowadzaniem do szkół cyfryzacji. 11 tysięcy bibliotek otrzymało internetowe centra informacji multimedialnej, a w ramach tego pracownie komputerowe, dostęp do internetu. Młodzież mogła z tego korzystać pod opieką nauczycieli. To było szczególnie ważne dla dzieci, które nie mają w domu komputera czy internetu. Jeśli biblioteki przestaną istnieć, te pracownie również. I co wówczas z hasłem cyfrowego wykluczenia lansowanym przez ministra Boniego?
A jakie mogą być skutki przenoszenia bibliotek publicznych do szkół?
Dalszy spadek czytelnictwa. Przecież dorosły człowiek nie może wejść do szkoły w czasie trwania lekcji. Czyli to odcina klientów bibliotek publicznych od dostępu do książek w godzinach pracy szkoły. A co będzie z weekendami? Rodzice i tak boją się o bezpieczeństwo dzieci, szczególnie sześciolatków. Boją się zetknięcia dzieci ze starsza młodzieżą. Trudno sobie wyobrazić, co będzie, gdy po szkole zaczną się poruszać zupełnie obcy dorośli. Jeśli filia biblioteki publicznej będzie poza szkołą, wówczas dziecku będzie musiał towarzyszyć nauczyciel. Odpadnie możliwość pójścia do biblioteki np. w czasie wolnej lekcji. Do biblioteki publicznej z dziećmi młodszymi muszą chodzić rodzice. Czy znajdą czas, czy będzie im się chciało, skoro czytelnictwo wśród dorosłych systematycznie spada? Tu jest cała masa komplikacji, których nawet nie próbował wziąć pod uwagę minister Boni. Najgorsze jest jednak to, że zaniknie edukacyjna rola bibliotek. Zamiast utrudniać pracę bibliotekom publicznym i likwidować biblioteki szkolne, powinno się wdrażać programy ich rozwoju i wspierania czytelnictwa.
Wierzy pan, że ta akcja odniesie sukces?
Odzew ludzi zaskoczył nas. Przecież biblioteki szkolne, to nie jest temat szczególnie popularny, a tu takie poruszenie. Okazało się, że rodzice, społeczeństwo ma świadomość, że szkoły są coraz bardziej rozdziobywane. Nie ma już stołówki, znikają świetlice, pielęgniarki, a teraz biblioteki. W akcję na facebooku zaangażowało się kilka tysięcy osób. List otwarty do ministra Boniego podpisali wybitni profesorowie i zwykli ludzie. Gdy połączymy siły, może jakoś nam się uda te biblioteki uratować. Przecież przyszłość dzieci jest w naszych rękach.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/151408-nasz-wywiad-o-likwidacji-bibliotek-szkoly-sa-coraz-bardziej-rozdziobywane-rodzice-to-widza-i-dlatego-protestuja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.