Już nie „beza”, a kobieta „pociągająca”. Józef Oleksy zmienił zdanie o Jolancie Kwaśniewskiej. Wybory do Parlamentu Europejskiego za pasem?

Józef Oleksy, który swego czasu drwił z operacji plastycznych Jolanty Kwaśniewskiej (58 l.) dziś nie może się jej nachwalić. Uważa, że jest pociągająca. O co tu chodzi?! O politykę. A jeszcze prościej: o władzę i pieniądze - informuje "Fakt"

Zasada jest prosta. Każda lista wyborcza musi mieć lidera, który – jak mówią politycy – ją „pociągnie”. I taką rolę, zdaniem Oleksego, w wyborach do europarlamentu za dwa lata miałaby do odegrania Jolanta Kwaśniewska.

Z całą pewnością ma odpowiednie walory, jest pociągająca i przyciągnęłaby wielu wyborców. Kiedy kilka lat temu była ujmowana w sondażach prezydenckich, była ich liderką

– przypomina w "Fakcie" Józef Oleksy.

Pytanie, czy zdecydowałaby się na start z listy, której patronowałby jej mąż? – zastanawia się dalej Oleksy.

Były premier i wielu zmarginalizowanych polityków lewicy wiąże wielkie nadzieje z polityczną inicjatywą, której patronem miałby być Aleksander Kwaśniewski (59 l.). Wierzą, że dzięki byłemu prezydentowi mogliby wrócić do pierwszej politycznej ligi, a być może nawet utworzyć w przyszłości rząd z Platformą - pisze "Fakt".

Gdyby ogłosił, że tworzy tę listę, przyciągnąłby na nią wiele znanych twarzy i wziąłby dość duży procent głosów

– przewiduje Oleksy.

Czy także dla siebie widzi miejsce w „drużynie Kwaśniewskiego”? Tu jest pewien problem. Kwaśniewski, którego komplementuje dziś Oleksy musiałby zapomnieć byłemu premierowi opowieści, jakie snuł on o byłym prezydencie: że nielegalnie dorobił się majątku i że jest „małym krętaczem”. No i jeszcze te słowa o Jolancie Kwaśniewskiej... Ale czego się nie robi dla "dobra Polski".

W rozmowie nagranej przez Aleksandrem Gudzowatym (+75 l.) Oleksy powiedział o Kwaśniewskich m.in.:

JO: Oluś zawsze był krętaczem, i to małym krętaczem. Za co się brał, zawsze spier.... I to zjednoczenie lewicy też spier...

AG: Ale żonę miał ładną.

JO: No, ale niestety za dużo tych liftingów.

AG: Czego?

JO: Liftingów.

AG: Liftingi ma?

JO: Oczywiście, że ma.

AG: To koleżanka, ta z telewizji.

JO: Wszystkie baby to mają. Najgorsze jest wiesz, co?

AG: A robi się liftingi na cip...?

JO: Robi się wszędzie. Najgorsze jest to, że one wszystkie jeżdżą do jednej kliniki w Szwajcarii. A każda klinika ma swoją technologię. Mają podobne naciągnięcia. Podobnie się to przy oczach układa. To jak wejdą trzy, Kulczykowa, Jurkowska czy Kwaśniewska, to od razu widać, gdzie były, w której klinice.

DLOS/FAKT