Studio Telewizyjne wPolityce.pl - Prof. Piotr Gliński: "Nie możemy zakończyć żałoby, ponieważ niewyjaśniona jest katastrofa. To jest męczenie społeczeństwa"

http://www.youtube.com/watch?v=E-Gc_zPka7M

Klucze do wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej leżą w rękach obecnie rządzącej ekipy, to oni są odpowiedzialni za to, że w tym kierunku działają niezbyt energicznie. Państwo polskie nie zdało egzaminu w tamtym momencie i nie zdaje go od tamtego momentu do chwili obecnej - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Piotr Gliński, socjolog, kandydat PiS na premiera rządu technicznego.

wPolityce.pl: Jak na Polaków działa taka sytuacja, w której do dziś nie wiadomo tak naprawdę, co się zdarzyło? Nie ma przecież podstawowych odpowiedzi na podstawowe pytania…

Prof. Gliński: Powiem więcej, te wątpliwości będziemy mieli jeszcze pewnie bardzo długo i być może nawet na zawsze one pozostaną, ponieważ ta katastrofa, z tego, co ja wiem, to jest jedyna katastrofa, która nie jest wyjaśniana poprzez należyte zbadanie miejsca katastrofy i szczątków, które tam były. I to już jest nieodwracalne. Już nigdy nie zbadamy tego wraku, on już jest „czymś innym”. (…) To jest wielka kompromitacja polskiego państwa. Sytuacja jest trudna. Nie ma debaty na ten temat, jedna strona wyraźnie unika debaty na ten temat i trzeba wprost powiedzieć, że odpowiedzialni za to są ludzie, którzy rządzą Polską.

wPolityce.pl: O zaniedbaniach i błędach wiem, ale jak ten impas wpływa na Polaków, na relacje obywateli do państwa?

Prof. Gliński: Oczywiście obniża zaufanie obywateli do państwa. (…) Można sprzedawać jakieś półprawdy, można społeczeństwo zmęczyć pewnymi tematami. Z reszta taki temat poważny, jak Smoleńsk, w sposób naturalny wspólnoty ludzie niosą krótko. Tak, jak żałoba, wszystkie kultury powinny mieć skończony okres żałoby, bo to jest istotne dla funkcjonowania tych kultur, dla przeżycia, dla budowania czegoś nowego. A my tej żałoby nie możemy zakończyć, ponieważ niewyjaśniona jest katastrofa. To jest sytuacja bardzo trudna, to jest sytuacja męcząca emocjonalnie. Mam nadzieje, że nikt tego nie robi celowo, co najwyżej przez głupotę. Bo to jest męczenie społeczeństwa.

CAŁĄ ROZMOWA W WERSJI WIDEO

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych