W poszukiwaniu patrona warszawskiej edukacji – to tytuł debaty zaproponowanej przez Warszawskie Centrum Innowacji Edukacyjno – Społecznych i Szkoleń, która mogła być ciekawym wydarzeniem intelektualnym w warszawskiej oświacie i włączyć w jej obszar szersze kręgi obywateli stolicy.
Mogła być, ale nie będzie. Okazało się, że intencją inicjatorów tego pomysłu (notabene nie bardzo wiadomo, czy był nim odpowiedzialny za warszawską oświatę wiceprezydent Włodzimierz Paszyński, czy warszawskie Biuro Edukacji, czy jeszcze ktoś inny?) nie było zapoczątkowanie szerokiej dyskusji o kandydatach na patrona warszawskiej edukacji, ale „wyznaczenie na tę funkcję” postaci z góry upatrzonej. Odgadnięcie, kto to miał być, pozostawiam czytelnikom.
Mój wniosek, aby zwróciwszy się do różnych środowisk obywatelskich stworzyć listę potencjalnych kandydatów, a następnie przedstawić ich sylwetki do oceny warszawiaków (w formie plebiscytu, sondy internetowej, itp.) został przez władze oświatowe uznany za, delikatnie mówiąc, nieracjonalny, a zgłoszona kandydatura pani Aleksandry Piłsudskiej przyjęta nieżyczliwym milczeniem. Szkoda, że tak się stało, że bardzo ciekawy pomysł mogący być elementem zachęcającym warszawiaków, a szczególnie młodzież i rodziców, do dyskusji na temat fundamentalnego dla przyszłości kraju pytania: "Jaka oświata jest nam potrzebna?", zmarnowano. W tej sytuacji Fundacja „Rodzice Szkole” postanowiła wystąpić z własną inicjatywą w powyższej sprawie, mając nadzieję, że tą drogą taką debatę – do której gorąco zachęcam wszystkich, dla których los polskiej edukacji i przyszłość kraju nie są obojętne – uruchomimy. Rozpoczynam ją krótką prezentacją sylwetki Aleksandry Piłsudskiej, bardzo dobrej, wg mnie, kandydatki na Patrona Warszawskiej Edukacji.
Aleksandra Piłsudska:
W latach 1900-1918 aktywna działaczka środowisk niepodległościowych, za przynależność do PPS aresztowana i szykanowana przez Rosjan, a za działalność w POW przez Niemców.
W okresie II RP:
- współpracowniczka prowadzącego zakład dla sierot stowarzyszenia „Nasz Dom”, dla którego pozyskiwała środki finansowe,
- założycielka kilkunastu przedszkoli i szkół powszechnych dla rodzin wojskowych oraz świetlic i bibliotek dla młodzieży,
- działaczka Unii Obrońców Ojczyzny, organizacji utrzymującej łączność między kombatantami I wojny światowej
- za zasługi w pracy na polu opieki nad dziećmi odznaczona w roku1930 Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski,
- za wybitne zasługi na polu pracy społecznej odznaczona w roku 1937 Wielką Wstęgą Orderu Odrodzenia Polski,
- skromna, nie dążąca do błyszczenia w świetle reflektorów, a jednocześnie zawsze znajdująca czas na kontakty z prostymi ludźmi, służąca im radą i pomocą w codziennych kłopotach,
- wielka dama II Rzeczypospolitej wspominana przez jej bliskich i współpracowników jako osoba nadzwyczaj ciepła i wrażliwa na ludzkie problemy,
- wzorowa matka i żona, przykładna opiekunka gniazda rodzinnego.
Po wojnie na emigracji wydała pamiętniki w języku angielskim, które przybliżały ludziom z anglojęzycznego kręgu kultury historię polskiej drogi do niepodległości i czasy II RP.
Zawsze wierna wartościom, do których Polacy odwoływali się przez stulecia, podkreślająca rolę naszego narodu i społeczeństwa w budowaniu nowego europejskiego ładu, w tworzeniu podwalin pod Europę XXI wieku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/151186-aleksandra-pilsudska-patronem-warszawskiej-edukacji-szkoda-ze-wladze-oswiatowe-potraktowaly-ten-pomysl-negatywnie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.