Nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem w mailu od Józefa Wieczorka, autora bloga "W Krakowie i nie tylko…". Autor przysłał do redakcji "wPolityce.pl" zdjęcia sprofanowanego pomnika Danuty Siedzikówny w krakowskim parku im. Henryka Jordana. Popiersie niespełna osiemnastoletniej sanitariuszki AK, którą zabito już po wojnie oblane zieloną i czerwoną farbą.
Szczególnie przejmująco wygląda pomazany na czerwono napis wyryty na postumencie.
Zachowałam się, jak trzeba
- to słowa, które "Inka" przekazała swojej babci w grypsie z UB-eckiej katowni. W ten sposób dziewczyna tłumaczyła, dlaczego nie podpisała prośby do Bieruta o akt łaski. "Inka" nie podpisała podania, które sprokurował nadany jej urzędowo obrońca - Jan Chmielowski. Odmówiła ponieważ w tekście Chmielowski pisał o jej kolegach z oddziału jako o "bandzie". Sanitariuszka w śledztwie była bita i poniżana - mimo to, łaski od Bieruta nie chciała.
Nie jestem w stanie i nawet chyba nie chcę wyobrażać sobie, co wtedy czuła. Nie jestem sobie w stanie także wyobrazić, co czuli ci, którzy jej pomnik sprofanowali. Głupota ma chyba swoje granice. Jeśli tak, i ten wandalizm nie wynika z niewiedzy, to strach pomyśleć co kryje się za takimi atakami na ważne dla Polski i Polaków symbole. Co i rusz wraca do mnie to pytanie. Skąd się to bierze? Jak może komuś przyjść do głowy rzucić farbą w obraz Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze, albo nazwać knajpę "Piwnicą u Fritzla"?
Tadeusz Płużański - autor książki "Bestie" o UB-eckich oprawcach powiedział mi dziś, że zapewne pomnik "Inki" pomalowali farbą spadkobiercy tych, którzy ja sądzili, katowali, skazali na śmierć i zabili. Zgadzam się. Zrobili to moralni spadkobiercy tych, którzy wolnej Polski, w przeciwieństwie do "Inki" nigdy nie chcieli.
A to właśnie w jej bohaterstwie powinni przeglądać się dzisiejsi osiemnastolatkowie. Cenić ją i szanować, ciesząc się, że życie nie stawia ich przed tak dramatycznymi wyborami. Gdyby to były obowiązujące "wzorce" o przyszłość Polski byłbym spokojny.
Uważam, że wielkich słów nie powinno się nadużywać, ale tym razem "hańba" to i tak za mało. Ale wiedzcie gnojki, że skoro "Inki" nie złamały UB-eckie tortury, to wy też, swoimi gówniarskimi wybrykami nie zrobicie jej szkody. Pomnik się wyczyści, a jej pamięci nawet nie drasnęliście. Chwała Bohaterom!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/151172-wandale-inki-nie-zlamaly-ub-eckie-tortury-pomnik-sie-wyczysci-a-jej-pamieci-nawet-nie-drasneliscie-chwala-bohaterom
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.