Roman Giertych na swoim oficjalnym profilu na facebooku opublikował komunikat o powstaniu Instytutu Myśli Państwowej. Plotki na ten temat krążyły już od jakiegoś czasu: "Nasz Dziennik": Tercet Kamiński-Marcinkiewicz-Giertych myśli o założeniu swojej partii. Inicjatywa ma być pod kontrolą PO

Instytut Myśli Państwowej to porozumienie promujące nowe idee dla Polski, analizujące zmiany zachodzące w świecie współczesnym i formułujące konkretne propozycje rozwiązań ustrojowych, społecznych, politycznych i ekonomicznych

- czytamy w komunikacie. W czterech punktach przedstawiono podstawowe założenia. Instytut chciałby zająć się problemami wykluczonymi z obywatelstwa "potomków obywateli polskich zza wschodniej granicy". Instytut weźmie się także za zagadnienia kryzysu strefy euro, a także sprawami krajowymi.

Zamierzamy stworzyć kuźnię ekspertów profesjonalnie pracujących nad programem dla Polski. Zamierzamy nawiązać współpracę zarówno z ośrodkami akademickimi jak i biznesowymi celem umożliwienia wzajemnego przepływu informacji, doświadczeń i świeżych pomysłów

- czytamy w dalszej części komunikatu.

Dosyć ciekawie przedstawia się grupa inicjatywna Instytutu. Pod oświadczeniem podpisani są:

Zbigniew Chrzanowski, Wojciech Bosak, Stefan Niesiołowski, Kazimierz Marcinkiewicz, Jarosław Jagiełło, Leszek Moczulski, Michał Kamiński, Andrzej Gąsienica Makowski, Tomasz Szyszko, Jan Filip Libicki, Marcin Libicki, Roman Giertych, Jacek Żalek.

Ta inicjatywa pokazuje jak na dłoni ludową prawdę, że tylko krowa nie zmienia zdania. Wszak dobrze mamy w pamięci słowa Niesiołowskiego, który Giertycha odsyłał do psychoanalityka. A teraz... wspólny instytut! Pięknie!

Wuj