W Japonii wznawiają poszukiwania kilku tysięcy osób, które zaginęły podczas tsunami w 2011 r.

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. youtube.pl
fot. youtube.pl

Japońska policja oraz straż przybrzeżna wznowiły w poniedziałek poszukiwania prawie 2,5 tys. osób, które zaginęły w prefekturach Iwate i Miyagi, na północnym wschodzie kraju, w rezultacie tragicznego tsunami z 2011 roku.

Jak wynika z danych policji, do dziś nie odnaleziono 2698 osób, z których 2483 pochodziło z Iwate i Miyagi.

Rodziny zaginionych nie mogą same schodzić pod wodę. Mamy nadzieję, że odnajdziemy ciała zaginionych albo coś, co umożliwi ich identyfikacje

- powiedział szef operacji poszukiwawczej z miasta Kesennuma w prefekturze Miyagi, Nobuki Fujita.

W miejscowości Rikuzentakata w prefekturze Iwate fale tsunami zabiły 2 tys. osób, a 5,5 tys. pozbawiły dachu nad głową. Ekipy poszukiwawcze złożone ze strażaków i straży przybrzeżnej przed rozpoczęciem poszukiwań uczciły minutą ciszy pamięć ofiar.

Wznowienie działań związane jest z sobotnią wizytą premiera Japonii Shinzo Abe w najbardziej zniszczonych przez tsunami miastach: Rikuzentakata, Ofunato (Iwate) oraz Kesennuma (Miyagi). Szef rządu przyglądał się postępom prac budowlanych i rozmawiał z ludźmi, którzy wciąż mieszkają w tymczasowych miasteczkach kontenerowych. Abe obiecał również "zwiększyć wysiłki" rządu na rzecz przyspieszenia odbudowy miast.

Przyczyną 10-metrowej fali tsunami, która uderzyła 11 marca 2011 roku w wybrzeże Japonii, było trzęsienie ziemi o sile 9 w skali Richtera. W wyniku kataklizmu zginęło lub zaginęło co najmniej 21 tys. osób; uszkodzona została również elektrownia atomowa w Fukushimie.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych