Głosowanie tygodnia
Tak to już w Polsce bywa, że prawdziwa treść wydarzeń nijak się nie ma do tego, co mówią ich uczestnicy i przekazują media. Wbrew budowanemu napięciu, wynik głosowania nad odwołaniem Wandy Nowickiej był od jakiegoś czasu oczywisty. Nikt nie jest tak szalony, żeby robić wicemarszałkiem Grodzką (byłego Bęgowskiego), a i Palikot pewnie tego nie chciał. Gdyby się udało, nie mógłby grzać tematu rzekomych fobii, a jest to ostatnie, co mu zostało.
Platforma też jest zadowolona. Nowicka, która została wicemarszałkiem bez ziemi, jest teraz całkowicie na łasce PO. Co oznacza, że w prezydium Sejmu Platforma ma już właściwie trzy osoby: Ewę „Metr W Głąb” Kopacz, Cezarego Grabarczyka i Wandę, co nie chciała Janusza, a wolała Niemca. W sumie więc wszyscy są zadowoleni, cała sprawa przebiegła zgodnie z planem.
No, może prawie, bo okazało się, że sam Palikot nie za bardzo panuje nad własnym klubem, który sprzeciwił się wyrzuceniu Nowickiej. Ale to w sumie także żadne zaskoczenie. I to było od dawna wiadomo. Ech, żadnego suspensu już w tym nie ma…
Marszałek tygodnia
Pani marszałek Ewie „Metr W Głąb” Kopacz warto poświęcić osobną notkę. Podczas głosowania nad odwołaniem Nowickiej pani marszałek pomyliły się guziczki i zagłosowała za zamiast przeciw. Następnie wzruszonym głosem przepraszała ukochaną koleżankę, deklarując, że zawsze trzymała za nią kciuki.
Dobrze, że kompetencje pani marszałek sprowadzają się do przyciskania guziczków na „tak” i „nie”. Jeśli nawet te jej się mylą, to może lepiej, żeby została przy marszałkowaniu i nie wracała do leczenia, bo mogłoby się to źle skończyć dla pacjentów.
Choć właściwie ta pomyłka to w przypadku pani Kopacz nic niezwykłego. Gdy opowiadał w Sejmie o przekopaniu ziemi w Smoleńsku, pomyliła metr z centymetrem. Gdy mówiła o sekcjach, też jej się wszystko pomieszało. Alzheimer?
Lotnisko tygodnia
Wielki polski sukces – oraz lokalnie sukces województwa mazowieckiego i jego marszałka Adama Struzika – czyli lotnisko w Modlinie nadal zamknięte dla większych samolotów i nie wiadomo, czy w ogóle da się je otworzyć. Ekspert z Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych stwierdził, że pas startowy trzeba właściwie zbudować od nowa.
Po odcinkach dróg, które sypią się po paru miesiącach użytkowania, po Stadionie Narodowym z zamykanym niezamykanym dachem, po zalanym metrze w stolicy to kolejny przykład wielkich dokonań III RP pod rządami Platformy. Oczywiście nie podpisuję się pod złośliwymi uwagami czarnowidzów i malkontentów, którzy wciąż by tylko narzekali. W tej metodzie tkwi głęboka mądrość: jak się zbuduje coś dwa razy, to na pewno jest zbudowane solidniej niż tylko po jednym razie.
Dane tygodnia
Bezrobocie w Polsce to już 14,2 procenta. O cały punkt więcej niż rok wcześniej w tym samym miesiącu. Ale nic to, media i władza mają ważniejsze problemy: związki partnerskie czy osoba trans jako wicemarszałek.
Tymczasem miłościwie nam panującej partii poparcie spadło (według sondażu CBOS) o 6 punktów. Wspomniani malkontenci będą oczywiście przekonywać, że te liczby można łączyć. Że ludzie tracą pracę, pieniędzy mają mniej, po drogach nie da się jeździć, fotoradary na każdym rogu, kolej się sypie, służba zdrowia w strzępach i stąd spadek – ale nie mają racji. Ten spadek – jak wyjaśnia „Gazeta Wyborcza” – jest spowodowany jedynie rozczarowującym dla oświeconej części elektoratu stanowiskiem PO w sprawie związków partnerskich. Bo to jest to, co naprawdę Polaków obchodzi. Roboty może nie być, kasa może się skończyć, auto można rozwalić na dziurze – byle by mieć związki partnerskie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/150687-lukasza-warzechy-podsumowanie-tygodnia-roboty-moze-nie-byc-kasa-moze-sie-skonczyc-byle-by-miec-zwiazki-partnerskie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.