Nigel Farage nie chce być w Unii z Polską. "Dlaczego miałbym dać wam pieniądze na nową linię metra w Warszawie"? - pyta

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wikipedia
fot. wikipedia

"Nie chcę być w Unii z Polską" – mówi znany z niekonwencjonalnych wystąpień eurodeputowany Nigel Farage. Przewodniczący brytyjskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa UKIP  w rozmowie z RMF FM nie kryje, że opowiada się za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE. "Współpraca TAK,  wspólnota polityczna NIE" -  twierdzi.

Nigel Farage, jak na eurosceptyka przystało,  nie kryje swego dystansu wobec zasad unijnej współpracy.

Dlaczego Wielka Brytania miałaby dawać cokolwiek Polsce? Dlaczego miałbym dać wam pieniądze na nową linię metra w Warszawie? Dlaczego nie pomagać Afryce albo Indiom?

- pyta retorycznie. I tłumaczy:

Chciałbym, żebyśmy wyszli z Unii, ale nadal współpracowali z naszymi europejskimi partnerami w ramach wolnego rynku. Współpraca TAK,  wspólnota polityczna NIE. Ale chyba nikt nie potrafi dokładnie przewidzieć: co stanie się wciągu następnych pięciu lat

Jakie wg Farage'a byłyby konsekwencje dla imigrantów z Europy Wschodniej, gdyby Brytyjczycy zdecydowali w referendum o opuszczeniu Wspólnoty?

Każdy, kto przyjechał do nas legalnie, na podstawie istniejącego wówczas prawa, mógłby pozostać i pracować nadal. Nie zmieniałbym niczego retrospektywnie. Ale kategorycznie musielibyśmy zatrzasnąć drzwi przed kolejną falą. Kiedy w 2004 roku otwieraliśmy dla Was rynek pracy, powiedziano nam, że możemy się spodziewać przyjazdu 10-15 tys. ludzi. Tymczasem łącznie z Europy Wschodniej przyjechało Was około miliona!

- deklaruje Farage.

Jeśli chodzi o  samych Polaków, Brytyjczyk mówi:

Jesteśmy zadowoleni, że różnego rodzaju fachowcy od Was chcą do nas przyjechać, ale nie podoba nam się to, że 42 tys. dzieci mieszkających w Warszawie otrzymuje brytyjskie zasiłki. Przepraszam bardzo, ale to nie ma sensu!

ansa/RMF FM

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych