Lewicowa "tolerancja". Agresywna młodzież akademicka szykanuje prof. Zawadzkiego, sygnatariusza listu w obronie prof. Pawłowicz

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Tak homoterroryści ozdobili drzwi gabinetu profesora.
Tak homoterroryści ozdobili drzwi gabinetu profesora.

Pod koniec stycznia grupa niemal trzystu naukowców, w dużej części związana z akademickim środowiskiem w Wielkopolsce, podpisała list w obronie prof. Pawłowicz. O sprawie pisaliśmy na portalu wPolityce.pl.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kilkuset naukowców protestuje przeciw skandalicznej nagonce na prof. Pawłowicz i przypomina, że "homoseksualizm jest anomalią"

Jednym z sygnatariuszy listu był prof. dr hab. Stefan Zawadzki, wykładowca Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

I to właśnie on stał się celem nagonki "postępowej" młodzieży akademickiej, która postanowiła zadbać o tolerancję na swojej uczelni. O wydarzeniu poinformował nas w liście do naszej redakcji jeden z Czytelników, któremu dziękujemy za sygnał.

Pod kryptonimem "Akcja HOMOTERAPIA" wielkopolscy studenci postanowili dać wyraz swojej irytacji, zamalowując drzwi do pokoju na Wydziale Historycznym, w którym pracuje na uczelni prof. Zawadzki. Swoimi wyczynami pochwalili się, umieszczając w internecie film i zdjęcia.

AKCJA HOMOTERAPIA! / Zawadzki tchórz! from Eryk Blerski on Vimeo.

Pod filmem postępowa młodzież zaprezentowała swój apel do sygnatariuszy listu w obronie prof. Pawłowicz. Apel momentami groteskowy i hucpiarski, ale chwilami naprawdę groźny. Pisownia oryginalna.

No to zaczynamy!

Deklarację zaglądania nam do łóżka i ingerowania w to jak sie bawimy podpisało 268 impotentów, którzy, o tym jak mamy żyć, wiedzą najlepiej.

Postanawiamy wam pomóc, "Geniusze"! Nie martwcie się, odwiedzimy Was wszystkich! O nikim nie mamy zamiaru zapomnieć! Będziemy u Was w pracy, na przerwie, podczas spaceru, oczywiście także w łóżku, by zobaczyć jak to jest normalnie!

Dziś odwiedziliśmy Stefcia Zawadzkiego w pracy, na UAM, Wydziale Historycznym. Nestety tak się biedak przestraszył jak się o nas dowiedział, że się nam na oczy nie pokazał, nawet na swój dyżur konsultacji nie przyszedł. Zwykłego pedała się boi, a to przecież tylko "anomalia". W końcu "Profesor", co on wie o życiu, no nie?

A tak do profesora: przeprowadziliśmy ankietę wśród Pana studentów. I wie Pan co?! Wielu z dziewczyn przyznaje się, że c... lizać lubi, a chłopcy chłopcami nie gardzą. Co gorsza, już im Pan wszystko zaliczył! Pedałom tak popuszczać?! No co też! Skandal, "anomalia"!

Zostaje Was 267. Do zobaczenia!

Pod filmem natychmiast zgłosił się jeden z członków poznańskiego Ruchu Palikota, który wyraził wielkie wsparcie dla działań młodzieży i zachęcił do współpracy.

"Będziemy u Was w pracy, na przerwie, podczas spaceru, oczywiście także w łóżku, by zobaczyć jak to jest normalnie!" - brzmi naprawdę smutno i groźnie. To już nie tylko anonimowe wpisy na internetowych forach, nie tylko maile i steki wyzwisk, ale atak, homoterror - bo tak to chyba trzeba nazwać - skierowany przeciwko prof. Zawadzkiemu. Co będzie następnym krokiem w wykonaniu rozbawionej młodzieży?

lw

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych