Serafin kontratakuje: Inni członkowie PSL-u mają na sumieniu gorsze działania niż ja. Jeżeli będę musiał ujawnić takie rzeczy, to to zrobię

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Nie zamierzam rozstawać się z PSL-em

- mówi w rozmowie z portalem Onet.pl Władysław Serafin.

I odnosząc się do sprawy ewentualnego wyrzucenia go z partii, co zapowiedział m.in. rzecznik PSL-u, odpowiadał:

Inni członkowie PSL-u mają na sumieniu gorsze działania niż ja. Nie chciałbym wskazywać kumpli, jeżeli jednak będę musiał ujawnić takie rzeczy, to to zrobię

- ostrzegał.

Tłumaczył też swoją winę w sprawie wykorzystania immunitetu poselskiego pomimo tego, że posłem już nie jest:

Ja też mam na koncie normalne przekroczenie. A sprawa immunitetu, którym niby miałem "machnąć", jest sfabrykowana przez media

- żalił się Serafin.

I wyjaśniał całą sytuację:

Tuż po zatrzymaniu policjant mnie rozpoznał i zwracał się do mnie »panie pośle«, a byłem trzykrotnie posłem RP i taki zwrot jest czymś normalnym, a nie nadużyciem. Jak on to dalej zinterpretował, to jego sprawa. Na dokumencie, który posiadał przez 30 min., są tylko znaki Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego (EKES), nie ma symboli Parlamentu Europejskiego

- mówił polityk ludowców.

Szkoda, że prezes Piechociński i jego doradcy nie zapoznali się z przepisami zawartymi Protokole nr 7 w sprawie przywilejów i immunitetów Unii Europejskiej

- puentował.

lw, Onet.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych