Akcja ratownicza GOPR w Bieszczadach

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. gopr.pl
fot. gopr.pl

Pierwsze patrole ratowników bieszczadzkiej grupy GOPR dotarły do grupy młodych ludzi, którzy znajdują się w okolicach Bukowego Berda w Bieszczadach. Na miejsce nie dotarły jeszcze śmigłowce LPR i SG - poinformował w poniedziałek PAP naczelnik grupy Grzegorz Chudzik.

Grupa młodzieży ze szkoły przetrwania we Wrocławiu poprosiła o pomoc telefonicznie - dodał Chudzik. Według niego młodzi ludzie w kilku namiotach spędzili noc pod Bukowem Beredem. Ok. 10 z nich wymaga ewakuacji.

W akcji uczestniczy też Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz Straż Graniczna.

Śmigłowce LPR i SG ze względu na warunki pogodowe nie dotarły na miejsce. W Mucznem czekają na poprawę pogody. Ratownicy GOPR są w drodze. Muszą pokonywać ok. 1,5 metrowe zaspy śniegu. Na miejsce dotarł już pierwszy nasz patrol. Zapowiada się bardzo trudna ewakuacja

- powiedział naczelnik Chudzik.

Jak dodał, młodzi ludzie są zziębnięci.

Wiatr zrywa im pokrycia namiotów. Ich instruktor powiedział w rozmowie ze mną, że nie ma zagrożenia życia

- zaznaczył Chudzik.

W Bieszczadach powyżej górnej granicy lasu leży średnio pół metra śniegu. Jest siedem stopni mrozu, a prędkość wiatru dochodzi do 70 km/godz. W górnych partiach Bieszczad obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych