„Gazeta Wyborcza” była tym medium, które szeroko informowało o roli generała Błasika i jego udziale w katastrofie. Kiedy pojawiło się postanowienie prokuratury, które jednoznacznie ucina wszelkiego rodzaju spekulacje, „GW” przez trzy dni nawet jednym zdaniem czy króciutkim komunikatem nie wspomniała o tej okoliczności. Wprost zapytałem panią Kublik, dlaczego tak się stało i czy uważa taki sposób podejścia za rzetelne dziennikarstwo. Przecież obowiązkiem każdego dziennikarza, który wcześniej budował różnego rodzaju tezy i informował o innych doniesieniach, jest podanie oficjalnych komunikatów czy dokumentów instytucji państwowych. Pani redaktor nie chciała udzielić odpowiedzi na to pytanie zarówno podczas spotkania, jak i po nim, obawiając się kamer. Żeby było jasne, to nie ja poprosiłem o kamery, nie było to moją intencją, po prostu sami dziennikarze, którzy usłyszeli tak dosadne pytanie i brak odpowiedzi, chcieli poznać, dlaczego „Gazeta Wyborcza” w sposób wybiórczy traktuje pewne informacje. Kublik uciekała, nie chciała udzielić odpowiedzi. Potem udało mi się jeszcze do niej podejść, ale nasza rozmowa nie rozwiała żadnych moich wątpliwości, co więcej, miałem wrażenie, że pani Kublik chce, żebym udowodnił, że generała Błasika nie było w kokpicie.
Mec. Bartosz Kownacki w rozmowie z Piotrem Czartoryskim-Szilerem, "Nasz Dziennik", 2-3 lutego 2013 r.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/150123-mec-kownacki-wprost-zapytalem-pania-kublik-dlaczego-gw-nie-wspomniala-o-oswiadczeniu-prokuratury-ws-gen-blasika
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.