PiS domaga się nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w sprawie nadużyć przy budowie dróg, powiedział w radiowej Trójce, szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak. Zadeklarował też, e będzie bronił Krystyny Pawłowicz.

Błaszczak dodał, że klub PiS-u nie zrezygnuje z tego żądania nawet jeśli uda się uzyskać wypłatę środków, które chce wstrzymać Komisja Europejska. Podkreślił, że dochodzenie w sprawie zmowy cenowej i korupcji przy budowie dróg było prowadzone od kilku lat i rząd powinien był o tym wiedzieć.

Nie zrobił jednak nic, aby przeciwdziałać nadużyciom

 

- mówił poseł i dodał, że Komisja Europejska zwróciła uwagę na brak w Polsce należytej kontroli nad wydatkowaniem środków unijnych. Błaszczak zapowiedział, że PiS zagłosuje przeciwko kandydatowi Ruchu Palikota na wicemarszałka Sejmu, niezależnie od tego, kto nim będzie.

Zdaniem posła PiS, Ruch nie powinien mieć przedstawiciela w prezydium Izby. Prawo i Sprawiedliwość zaproponuje uchwałę o zmniejszeniu liczby wicemarszałków Sejmu do czterech.

Przewodniczący klubu PiS zapowiedział też, że będzie bronił posłanki Krystyny Pawłowicz, która stała się obiektem ataków po tym jak na spotkaniu z klubem "Gazety Polskiej" w Mińsku Mazowieckim nazwała Annę Grodzką z Ruchu Palikota "facetem" i dodała, że nie można stać się kobietą dzięki hormonom i operacjom. Zdaniem posła Błaszczaka, Pawłowicz dała się sprowokować członkom Ruchu Palikota. Są oni, zdaniem posła, problemem polskiej demokracji. Błaszczak dodał, że rozmawiał telefonicznie z posłanką i powiedział, że nie należy ulegać takim prowokacjom.

Komentując wypowiedź prezydenta Bronisława Komorowskiego, który zasugerował wprowadzenie ułatwień bez uchwalania nowej ustawy, Błaszczak powiedział w Trójce, że sprawę trzeba rozważyć. Dodał, że wiele takich ułatwień jest już w obowiązujących przepisach. Poseł oświadczył, że PiS jest przeciwko związkom partnerskim, gdyż prowadzą one do zmian cywilizacyjnych.

ansa/ Polskie Radio