Kolejna fala protestów przelewa się przez Grecję. Tym razem strajkuje służba zdrowia, komunikacji i administracja.

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot: EPA
fot: EPA

W Grecji rozpoczęła się kolejna fala protestów przeciwko rządowym programom oszczędnościowym i sytuacji gospodarczej kraju. Strajkują pracownicy komunikacji publicznej, służby zdrowia i administracji.

Pracownicy komunikacji miejskiej w Atenach ogłosili 24-godzinny strajk. W stolicy nie kursują autobusy, tramwaje i kolej podmiejska. Przez dwa dni na greckie wyspy nie będą kursowały promy, gdyż 48-godzinny strajk ogłosili pracownicy portowi.

Jednodniowy strajk ogłosili pracownicy szpitali i karetek pogotowia. Na dyżurach pracuje tylko niezbędny personel i przyjmowane są tylko nagłe wypadki. W geście solidarności trzygodzinny strajk zaczynający się w południe ogłosili urzędnicy. Zamknięte mają być m.in. poczty i urzędy skarbowe.

Grecja zmaga się z dotkliwym kryzysem finansów publicznych od 2009 roku. Kraj utrzymuje płynność finansową tylko dzięki miliardom euro pomocy z UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W zamian za pomoc greckie władze musiały wprowadzić reformy i oszczędności, które spowodowały obniżenie pensji i emerytur przy bezrobociu utrzymującym się powyżej 26 proc.

W środę demonstranci z lewicowego związku zawodowego przedostali się do ministerstwa finansów. Doszło do starć z policją, która próbowała odeprzeć około 200 protestujących. Aresztowano 35 osób.

 

PAP, lz

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych