Rodzina ks. Jerzego Popiełuszko przyznaje, że nie miała żalu do ks. kardynała Józefa Glempa

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Wikipedia.pl
Fot. Wikipedia.pl

Kardynał Józef Glemp za swój prywatny dramat uznawał męczeńską śmierć ks. Jerzego Popiełuszki. Niedawno zmarłego hierarchę dręczyły wyrzuty sumienia, ponieważ uznawał, że nie umiał zapewnić bezpieczeństwa kapłanowi.

W rozmowie z "Faktem" najbliżsi ks. Jerzego przyznają, że nigdy nie mieli żadnych pretensji do Kardynała Glempa.

Niech spoczywa w pokoju. Nie mamy żalu. Nigdy go nie mieliśmy. Trzeba być zadowolonym, że prymas tak dużo zrobił dla Polski

- tak o kard. Glempie mówi brat księdza, Stanisław Popiełuszko.

Śp. Józef Glemp w swoich wypowiedział mówił, że sprawa śmierci Jerzego Popiełuszki "pozostaje na jego sumieniu jako ciężar".

Niech mi to Bóg przebaczy, może taka była Jego święta wola

– tak w Roku Jubileuszowym 2000 mówił Prymas.

Jak wskazuje "Fakt" za wiedzą papieża Jana Pawła II – kardynał Glemp wzywał do spokoju po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. Bał się, że dojdzie do rozlewu krwi, a działalność Popiełuszki się do tego przyczyni. Napominał go także, by uważał na siebie.

Nie zostawię ludzi, którzy mnie potrzebują. Jestem gotowy na wszystko

– odpowiadał ksiądz, którego Glemp chciał wysłać do Rzymu na studia. Popiełuszko nie chciał i Prymas uszanował jego wolę. Odmówił składania zeznań w procesie beatyfikacyjnym.

KL,Fakt.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych