Kardynał Józef Glemp za swój prywatny dramat uznawał męczeńską śmierć ks. Jerzego Popiełuszki. Niedawno zmarłego hierarchę dręczyły wyrzuty sumienia, ponieważ uznawał, że nie umiał zapewnić bezpieczeństwa kapłanowi.
W rozmowie z "Faktem" najbliżsi ks. Jerzego przyznają, że nigdy nie mieli żadnych pretensji do Kardynała Glempa.
Niech spoczywa w pokoju. Nie mamy żalu. Nigdy go nie mieliśmy. Trzeba być zadowolonym, że prymas tak dużo zrobił dla Polski
- tak o kard. Glempie mówi brat księdza, Stanisław Popiełuszko.
Śp. Józef Glemp w swoich wypowiedział mówił, że sprawa śmierci Jerzego Popiełuszki "pozostaje na jego sumieniu jako ciężar".
Niech mi to Bóg przebaczy, może taka była Jego święta wola
– tak w Roku Jubileuszowym 2000 mówił Prymas.
Jak wskazuje "Fakt" za wiedzą papieża Jana Pawła II – kardynał Glemp wzywał do spokoju po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. Bał się, że dojdzie do rozlewu krwi, a działalność Popiełuszki się do tego przyczyni. Napominał go także, by uważał na siebie.
Nie zostawię ludzi, którzy mnie potrzebują. Jestem gotowy na wszystko
– odpowiadał ksiądz, którego Glemp chciał wysłać do Rzymu na studia. Popiełuszko nie chciał i Prymas uszanował jego wolę. Odmówił składania zeznań w procesie beatyfikacyjnym.
KL,Fakt.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/149733-rodzina-ks-jerzego-popieluszko-przyznaje-ze-nie-miala-zalu-do-ks-kardynala-jozefa-glempa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.