Sekta wyznawców pancernej brzozy o Smoleńsku wie już wszystko. Nacisk pasażerów, błąd pilotów, brzoza, beczka, katastrofa... Wiedzą to ze świętych ksiąg Millera i Anodiny. Z tych samych ksiąg wie już wszystko National Geographic, a za nim wie już wszystko cały świat.
Tylko prowadzący śledztwo prokuratorzy nic jeszcze nie wiedzą. Śledztwo nie daje dotychczas żadnej odpowiedzi, dlaczego samolot spadł.
Nie ma ostatecznych badań na obecność trotylu i śladów ewentualnego wybuchu. Dopiero zabezpieczono próbki do badań.
Nie są znane badania brzozy, też dopiero przygotowano próbki do badań.
Trwa śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przy sekcjach zwłok, zatem wartość dowodowa rosyjskich sekcji stoi pod znakiem zapytania.
Wciąż nie zostało wykluczone, że katastrofę mógł spowodować błąd rosyjskiej kontroli lotów.
Wciąż badana jest wersja śledcza, że katastrofę mogła spowodować wada konstrukcyjna samolotu.
Wszystko to wynika z odpowiedzi, jakiej udzielił Naczelny Prokurator Wojskowy Jerzy Artymiak na oświadczenie grupy senatorów Prawa i Sprawiedliwości z 30 listopada ub.
Poniżej w całości oświadczenie senatorów PiS i odpowiedź Prokuratora Artymiaka.
Szanowny Panie Prokuratorze!
Niepokoją nas informacje medialne dotyczące śledztwa prokuratury wojskowej w sprawie katastrofy smoleńskiej. Mimo upływu ponad dwóch i pół roku od katastrofy można odnieść wrażenie, że śledztwo w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy drepce w miejscu i w dalszym ciągu nie zostały przeprowadzone kluczowe dowody.
Mamy w związku z tym następujące pytania.
- Czy prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy ma opracowany plan śledztwa, a jeśli tak, to czy ten plan jest realizowany; czy czynności śledcze wykonywane są rzetelnie i bez zbędnej zwłoki; na jakim etapie znajduje się obecnie realizacja planu śledztwa?
- Ilu prokuratorów jest aktualnie zaangażowanych w śledztwo, ilu z nich wykonuje czynności śledcze na rzecz śledztwa polskiego, a ilu wykonuje pomoc prawną na rzecz prokuratury rosyjskiej?
- Dlaczego prokuratura dopiero w dwa i pół roku po katastrofie zdecydowała się na badania wraku samolotu na obecność trotylu, czemu te kluczowe badania nie zostały przeprowadzone wcześniej, kiedy poznamy wyniki tych badań, a także dlaczego próbki pobrane w ramach badań wraku zostały zatrzymane w Rosji? Czy można mieć pewność, że próbki te nie zostaną zafałszowane czy zniekształcone?
- Czy prawdziwe są informacje prasowe o tym, że brzoza, która według raportu MAK urwała skrzydło samolotu i przyczyniła się do jego upadku, została ostatnio ścięta na żądanie polskiej prokuratury? Jeśli tak, to jaki był sens i cel tej operacji w dwa i pół roku po katastrofie i czy nie wynika z tego niebezpieczeństwo utraty w przyszłości jednego z kluczowych dowodów w śledztwie?
- Czy prokuratura bada postępowanie polskich służb zagranicznych w okresie poprzedzającym katastrofę w kontekście ustalonych w poprzedniej kontroli NIK nieprawidłowości, takich jak brak pisemnej zgody władz rosyjskich na przelot polskiego samolotu państwowego? Czy w szczególności wyjaśnio- na została w śledztwie kwestia odpowiedzialności za skierowanie samolotu prezydenta RP na nieczynne lotnisko?
- Czy prokuratura bada i wyjaśnia okoliczności, w jakich doszło do licznych przypadków zamiany ciał ofiar katastrofy? Czy badane są w tym kontekście zaniedbania właściwych przedstawicieli państwa, wtym prokuratury, w zakresie przeprowadzenia sekcji zwłok i identyfikacji ofiar?
- Czy prokuratura bada i wyjaśnia postępowanie kontrolerów lotu z lotniska w Smoleńsku, ich przełożonych oraz ewentualnie innych osób w zakresie wyrażenia zgody na lądowanie samolotu w niesprzyjających warunkach atmosferycznych, a w szczególności czy zbadane zostało, dlaczego kontrolerzy nieprawdziwie upewniali załogę samolotu, że lot odbywa się „na kursie i na ścieżce”? Czy władze rosyjskie umożliwiły polskim prokuratorom zbadanie tej sprawy?
- Czy w ramach śledztwa badana jest odpowiedzialność za ustalony w poprzedniej kontroli brak zabezpieczenia wizyty prezydenta RP przez Biuro Ochrony Rządu? Czy badana jest kwestia wyznaczenia przez MSZ osób obsługujących wizytę prezydenta RP w Smoleńsku?
- Czy prokuratura bada kwestię remontu samolotu w Rosji i sprawdzenia go pod kątem bezpieczeństwa lotów po tym remoncie?
- Czy prokuratura korzysta, a jeśli tak, to w jakim zakresie, z pomocy prawnej prokuratury rosyjskiej?
- Kiedy można oczekiwać ostatecznego zakończenia śledztwa?
Z góry dziękujemy za przekazane szczegółowe wyjaśnienia.
Z powazżaniem
Grzegorz Wojciechowski Bogdan Pęk Stanisław Karczewski Marek Martynowski Jan Maria Jackowski Krzysztof Słoń Henryk Górski Robert Mamątow Wojciech Skurkiewicz
Na oświadczenie odpowiedział Naczelny Prokurator Jarzy Artymiuk. Oto treść jego odpowiedzi:
Odnosząc się do zawartych w treści oświadczenia pytań, należy stwierdzić, co następuje:
W związku z prowadzonym śledztwem w sprawie katastrofy smoleńskiej, Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie w dniu 21 kwietnia 2010 r. sporządziła pierwszy plan czynności, obejmujący ustalenie wstępnych wersji śledczych oraz opis planowanych do przeprowadzenia czynności dowodowych. Powyższy plan był bieżąco uzupełniany, stosownie do ustaleń wynikających z analizy gromadzonego materiału dowodowego. Do tej pory opracowano osiem jego wersji. Czynności w nim ujęte realizowane są w sposób rytmiczny i w terminach możliwych do wykonania.
Aktualnie czynności procesowe w przedmiotowym śledztwie wykonuje 7 prokuratorów. Natomiast od chwili jego wszczęcia, tj. od dnia 10 kwietnia 2010 r. do chwili obecnej, w realizację czynności dowodowych zaangażowanych było łącznie 21 prokuratorów.
Niezależnie od powyższego, 46 prokuratorów realizowało czynności procesowe, o wykonanie których zwracali się przedstawiciele organów procesowych Federacji Rosyjskiej, w kierowanych wnioskach o pomoc prawną.
W odpowiedzi na pytanie trzecie, informuję, iż prokuratorzy wojskowi od początku śledztwa prowadzili czynności dowodowe dotyczące hipotezy śledczej zakładającej możliwość zamachu terrorystycznego. W tym kontekście w toku postępowania przygotowawczego uzyskano:
- opinię biegłych Eksperckiego Centrum Kryminalistycznego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Smoleńsku (z 12.04.2010 r.) – w przedmiocie badania wymazów pobranych z kadłuba i innych elementów samolotu;
- opinię biegłych Centrum Kryminalistycznego MSW Federacji Rosyjskiej (z 23.04.2010 r.) – w przedmiocie badania wymazów z kadłuba i innych elementów samolotu na obecność śladów materiałów wybuchowych;
- opinię Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii z dnia 23.06.2010 r.;
- opinię polskich biegłych z analizy zapisów rejestratorów parametrycznych samolotu z dnia 15.07.2011 r.
Ponadto wykonano szereg innych czynności procesowych, a w tym między innymi:
- przeprowadzono oględziny wraku, miejsca katastrofy oraz rejonu wzdłuż toru podejścia samolotu do lotniska, które nie ujawniły śladów wskazujących na możliwość eksplozji;
- przeprowadzono czynności sekcyjne ciał ofiar katastrofy, w tym czynności powtórne, wykonane po ekshumacjach i w ich wyniku nie ujawniono śladów wskazujących na możliwość poddania ciał ofiar działaniu fali termicznej i ciśnieniowej, charakterystycznych dla eksplozji materiału wybuchowego;
- szczegółowo przebadano przedmioty pochodzące od ofiar i nie wykryto obecności bojowych środków trujących oraz produktów ich rozkładu, jak również obecności substancji promieniotwórczych;
- dowodowo ustalono, iż przed wylotem w dniu 10 kwietnia 2010 r. przeprowadzone zostało przez funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu sprawdzenie pirotechniczne – m.in. samolotu, pasażerów, bagażu itp.;
- przesłuchano naocznych świadków katastrofy oraz osoby, które przybyły na miejsce katastrofy bezpośrednio po jej zaistnieniu – ich zeznania nie wskazują, aby zderzenie samolotu z przeszkodami terenowymi, a następnie ziemią, poprzedzone było wybuchem.
Równocześnie Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie postanowieniem z dnia 5 kwietnia 2012 r. zasięgnęła opinii Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Zakres przedmiotowej opinii obejmuje analizę przekazanych próbek (pobranych z sekcjonowanych zwłok) – pod kątem ujawnienia śladów wskazujących na poddanie działaniu materiałów wybuchowych, a także ustalenie, czy szczątki samolotu TU-154M noszą ślady działania materiałów wybuchowych.
Po wstępnej ocenie materiału dowodowego biegli wypracowali metodykę opiniowania, zgodnie z którą koniecznym było przeprowadzenie uzupełniających oględzin miejsca katastrofy, rejonu końcowego toru lotu samolotu oraz samego wraku. Uznali także za niecelowe, z punktu widzenia opiniowania, przeprowadzenie fizyko-chemicznych badań próbek zabezpieczonych ze zwłok ofiar, przed analizą wyników oględzin miejsca katastrofy i wraku.
W następstwie powyższego w okresie od 17 września do 12 października 2012 r. w Smoleńsku przebywał prokurator wraz z zespołem biegłych i specjalistami. Przeprowadzono uzupełniające oględziny miejsca katastrofy oraz wraku i jego fragmentów. W trakcie czynności biegli pobrali liczne próbki gleby, wycinki i wymazy. Sposób zabezpieczenia tych próbek uniemożliwiał jakąkolwiek zewnętrzną ingerencję w materiał badawczy, co stanowi standardową procedurę w postępowaniu karnym. Zabezpieczone w trakcie oględzin miejsca zdarzenia i wraku materiały dowodowe w dniu 5 grudnia 2012 r. zostały przywiezione do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji.
Odnosząc się do kolejnego pytania, należy stwierdzić, że podczas prowadzonych na przełomie września i października 2012 r. czynności oględzin, pobrano i zabezpieczono do dalszych badań dwa duże fragmenty drzewa – brzozy, w którą miał uderzyć samolot, co skutkować miało utratą fragmentu lewego skrzydła. Pobranie próbek poprzedzono badaniem z wykorzystaniem przenośnego aparatu rentgenowskiego. Próbki obejmują miejsce przełamania drzewa. W toku dalszych czynności planuje się dalsze specjalistyczne badania zabezpieczonego materiału. Opinia w tym zakresie ma zasadnicze znaczenie w kontekście prowadzonej przez zespół biegłych analizy mechanizmu zniszczenia samolotu – w tym jego lewego skrzydła.
Udzielając odpowiedzi na pytanie piąte zauważam, iż Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie postanowieniem z dnia 29 marca 2011 r. wyłączyła sprawę czynów funkcjonariuszy publicznych, niebędących żołnierzami w czynnej służbie wojskowej, do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Niejako na marginesie wskazać należy, iż władze Federacji Rosyjskiej wydały zgodę dyplomatyczną na przelot samolotu TU-154M nr boczny 101 w dniu 10 kwietnia 2010 r. na lotnisko Smoleńsk-Północny. Natomiast kwestia ewentualnej nieprawidłowości w wyborze przez organizatora lotu – 36 Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego – lotniska docelowego jest przedmiotem postępowania prowadzonego przez prokuraturę wojskową.
Odnosząc się do trzech kolejnych pytań oznaczonych nr 6, 7 i 9 informuję, iż przyczyny nieprawidłowej identyfikacji ciał części ofiar katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 r. są ustalane w ramach śledztwa prowadzonego przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Jednocześnie Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu prowadzi odrębne śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków w kwietniu 2010 r. na obszarze Federacji Rosyjskiej oraz w Warszawie przez funkcjonariuszy publicznych – prokuratorów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie wykonujących czynności w sprawie Po.Śl.54/10 poprzez nie wnioskowanie o dopuszczenie i nie uczestniczenie w wykonywanych na terenie Federacji Rosyjskiej sekcjach zwłok 95 ofiar katastrofy lotniczej samolotu TU-154M, która miała miejsce w dniu 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem oraz poprzez nie nakazanie powtórnego przeprowadzenia wyżej wymienionych czynności na terenie Polski po przewiezieniu zwłok ofiar i utrudniania w ten sposób postępowania karnego w wyżej wymienionej sprawie, tj. o czyn z art. 231 § 1 kk i inne.
Ponadto przedmiotem prowadzonego postępowania karnego jest także kwestia związana z wykonywaniem zadań przez kontrolerów lotu z lotniska w Smoleńsku. Jedna z przyjętych wersji śledczych zakłada, iż przyczyną katastrofy mogło być nieprawidłowe działanie służb kierowania ruchem lotniczym, w tym grupy kierowania lotami na lotnisku Smoleńsk-Północny.
Podobnie, prokuratura wojskowa wyjaśnia również sprawę remontu samolotu TU-154M nr 101 w Rosji. Jedna z wersji śledczych zakłada bowiem, iż przyczyną katastrofy mogła być usterka statku powietrznego spowodowana nieprawidłową obsługą i konserwacją przez służby inżynieryjne bądź też wadą konstrukcyjną.
Odpowiadając na ostatnie dwa pytania, należy zauważyć, że znaczna część dowodów istotnych z punktu widzenia przedmiotu prowadzonego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, znajduje się na terytorium Federacji Rosyjskiej. Stąd też Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, za pośrednictwem Prokuratury Generalnej, skierowała 19 wniosków o pomoc prawną do Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej. W dalszym ciągu część z nich nie została zrealizowana.
W chwili obecnej nie jest możliwe wskazanie terminu zakończenia śledztwa.
Z wyrazami szacunku
płk Jerzy Artymiak
Nic zatem nie jest ustalone, nic nie jest wykluczone, nic nie jest pewne. Dopóki prokuratura nie zakończyła śledztwa, wciąż jesteśmy w czarnej dziurze smoleńskiej niewiedzy.
I żaden Miller, żaden Lasek, żaden National Geographic tego nie zmieni....
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/149709-nic-nie-jest-ustalone-nic-nie-jest-wykluczone-nic-nie-jest-pewne-i-zaden-miller-zaden-lasek-zaden-national-geographic-tego-nie-zmieni
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.