Zagrożone mumie. "To jedyny tak wielki zbiór w Polsce, który powstał bez ingerencji medyków"

Ojcowie Reformaci z Krakowa nie mają pieniędzy na dalsze osuszanie spoczywających w klasztorze mumii i zastanawiają się, czy nie przenieść części z nich do zakonnego grobowca na cmentarzu Rakowickim - poinformowało Radio Kraków-Małopolska.

Przyczyną jest stwierdzona już kilka miesięcy temu przez konserwatorów zabytków wilgoć. W sierpniu ubiegłego roku okazało się, że dolna część habitów zmarłych braci spoczywających na piasku jest mokra.

Wynajęty przez zakonników osuszacz powietrza wyciągnął ze ścian klasztoru ponad 2 tys. litrów wody, co kosztowało około 5 tys. zł. Osuszanie przyniosło efekty, jednak powinno być kontynuowane, na co Reformatów nie stać, dlatego zastanawiają się nad przeniesieniem mumii na cmentarz Rakowicki

- czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.

Na razie wstrzymany został ruch turystyczny w kryptach klasztornych przy ulicy Reformackiej, gdzie jeszcze niedawno można było oglądać zmumifikowane dzięki specyficznemu mikroklimatowi zwłoki nie tylko zakonników, ale także pochowanych tam osób świeckich, m.in. żołnierza napoleońskiego i młodej dziewczyny w ślubnym stroju.

Mnisi narzekają, że Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie, mimo wcześniejszych deklaracji, nie interesuje się tą sprawą, a przecież jest to jedyny tak wielki zbiór (około 70 mumii) w Polsce, który powstał bez ingerencji medyków.

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych