Jarosław Gowin doskonale wiedział, że nie zostanie odwołany, dlatego zagłosował według własnego sumienia. Konserwatyści w PO, również wiedzą, że są potrzebni premierowi, dlatego ostatecznie dojdzie do rozmów, ale bez większych konsekwencji. Co jeśli będzie inaczej? Będzie PO rządzie Donalda Tuska.
Oczywiście mówimy o pokłosiu dzisiejszego sejmowego głosowania nad związkami partnerskimi. Wszystkie trzy projekty: PO, SLD i Ruchu Palikota przepadły i to przy pomocy polityków PO.
Donald Tusk potrzebuje każdej szabli. Nigdy nie może być pewien tego jak zagłosuje klub PSL, bowiem w tej partii również nie ma dyscypliny głosowania ws. obyczajowych. I tym razem nie było inaczej( ciekawe jakie były rozmowy w tym temacie Tuska z Piechocińskim) jednak najbardziej zaskakuje wyłamanie się polityków z partii premiera.
Jarosław Gowin z mówiąc, że wszystkie projekty są niezgodne z konstytucją, ośmieszył cały rząd, czego nie odkręcił nawet premier Tusk.
Ministrowi sprawiedliwości jednak włos z głowy nie spadnie. Jeżeli jednak tak się stanie, to Gowin może zaszkodzić Tuskowi jak nikt inny, o czym premier doskonale wie. Dlatego nie może pozwolić sobie na upadek, porażkę z człowiekiem z własnego obozu. Będzie więc Gowinowi docinał,. będzie podkładał kłody pod nogi, ale nie odwoła go.
Gowin będzie teraz tylko silniejszy. Zbuduje jeszcze większy własny elektorat prawicowy i być może będzie autorem nowego rozdanie.
Jak będzie, zobaczymy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/149493-krotko-bez-szans-na-odwolanie-jaroslawa-gowina-dlatego-minister-bedzie-glosowal-tak-jak-dyktuje-mu-sumienie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.