Egipcjanie postanowili wyjść na ulice z okazji drugiej rocznicy obalenia rządu Hosniego Mubaraka. W wyniku antyrządowych zamieszek doszło do starć z policją.
Według najnowszych informacji policja użyła gazu łzawiącego w Kairze pod pałacem prezydenckim przeciwko protestującym, którzy próbowali sforsować zasieki otaczające pałac.
W Ismailii setki protestujących wdarły się do siedziby władz prowincji. Policja użyła gazu łzawiącego. Wcześniej młodzież w Ismailii splądrowała biura Partii Wolności i Sprawiedliwości, politycznego ramienia Bractwa Muzułmańskiego.
W Aleksandrii protestujący sformowali ludzki łańcuch pod meczetem Qaed Ibrahim w centrum miasta. Pod siedzibą władz lokalnych demonstranci starli się z policją. Gaz łzawiący i czarny dym z opon, podpalonych przez młodzież, wypełniły powietrze. Dziewięć osób zostało rannych śrutem małego kalibru - podał Reuters, powołując się na źródła w służbach medycznych i siłach bezpieczeństwa.
Tysiące ludzi wyszło na ulice również w Port Saidzie i Suezie, aby upamiętnić drugą rocznicę protestów, które doprowadziły do obalenia Mubaraka, Egipcjanie znów wyszli na ulice - relacjonuje telewizja Al-Dżazira. W Kairze zebrali się na placu Tahrir, który dwa lata temu był sercem protestów i epicentrum wydarzeń. W ciągu dnia na ulicach przy placu Tahrir trwały starcia między młodzieżą, rzucającą kamieniami, a policją.
Jeszcze przed świtem protestujący próbowali sforsować betonowe zapory broniące dostępu do budynków rządowych. Co najmniej raz policjanci użyli rzuconej w ich kierunku substancji zapalającej, by podpalić namioty ustawione przez młodzież.
Do protestów wezwali młodzieżowi aktywiści i laickie ugrupowania opozycyjne, chcąc wykorzystać demonstracje do wywarcia presji na prezydenta Mohammeda Mursiego i jego rządzące Bractw Muzułmańskie. Wielu świeckich i liberalnych Egipcjan oskarża prezydenta i Bractwo o próbę zmonopolizowania władzy. Jak zauważa Reuters, Mursi, który piastuje urząd prezydenta od pół roku, obarczany jest odpowiedzialnością za kryzys gospodarczy wywołany niestabilnością w kraju po 2011 roku.
Przeciwnicy Mursiego zaapelowali do Egipcjan, by wyszli na ulice pod takimi samymi hasłami, jak dwa lata temu: "Chleba, wolności, sprawiedliwości społecznej".
Bractwo Muzułmańskie nie zwołało oficjalnie własnych wieców. Zdecydowało się uczcić rocznicę obalenia Mubaraka akcjami charytatywnymi.
PAP, lz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/149487-egipt-110-osob-rannych-w-wyniku-demonstracji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.