Józef kardynał Glemp o roli Kościoła w polityce i obowiązkach ludzi wierzących

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Osicki
fot. PAP/Osicki

Poniżej fragmenty kazania z 26 marca 1995 roku. Wydaje się, że te słowa, wypowiadane 18 lat temu przez Prymasa Polski, są nawet bardziej aktualne dziś niż wówczas:

Często słyszało się i dziś się słyszy, że „Kościół miesza się do polityki”. Brzmi to jak wyrzut i oskarżenie. Taki wyrzut może mieć dwa znaczenia: albo polityka jest z natury tak brudną sprawą, że nie wypada, aby Kościół przykładał do niej ręce, albo też polityka jest zarezerwowana tylko dla tej części obywateli, z której wykluczeni są ludzie Kościoła.

Polityka jak każda inna czynność ludzka podlega prawom etyki, a że jest nastawiona na kierowanie państwem dla dobra wspólnego, powinna być szanowana i ceniona. Każdy jednak, kto choć trochę obserwuje tę dziedzinę, a Polsce czy za granicą, musi stwierdzić, że polityka bardzo łatwo skłóca ludzi, roznamiętnia i często prowadzi do naruszenia podstawowych zasad moralności, szczególnie pomiędzy ugrupowaniami politycznymi. Polityka uprawiana przez zawodowców czy też polityka w wykonaniu całego społeczeństwa wymaga dostosowania się do norm etycznych. Każdy obywatel powinien być politycznie czynny, przynajmniej w czasie wyborów. Wybory – to cały mechanizm społeczny, który wymaga etycznego rozpracowania poszczególnych jego elementów: kampanii wyborczej, programów, rzetelności obietnic, rozeznania dobra, które reprezentują wybierani, i uczciwego spojrzenia na przyszłość nie tylko w zakresie poprawy zarobków, ale i w perspektywie rozwoju całego społeczeństwa.

(…) Kościół za mało włącza się w politykę, w trudne dzieło tworzenia dobra wspólnego. Duchowieństwo za mało naświetla prawdy o etyce życia publicznego, za mało przykłada się do formacji sumień wrażliwych na problemy społeczne, aby przez to przygotować ludzi do podejmowania pracy publicznej. O ile ludzie wyszkoleni na marksizmie mają wyuczone, choć błędne, reguły zachowań politycznych, o tyle ludzie wierzący podjąwszy działanie, dopiero potem szukają uzasadnienia swych poczynań.

To samo dotyczy katolików w czasie wyborów. Wielu nie interesuje się postawą moralną kandydatów, wielu oszołomionych propagandą wstrzymuje się od złożenia swego głosu, rozumując, że „jakoś to tam będzie”, że „my nie mieszamy się do polityki”, a zapominają, że polityka miesza się w ich życie. (…)

(…) katolicy świeccy, według swej wiedzy i zdolności, powinni brać udział w życiu politycznym także zawodowo. Rzesze wiernych, którzy włączają się do czynności politycznych okazyjnie, na przykład do wyborów, winny mieć przed oczyma dobro wspólne całego narodu, osiągane godziwymi sposobami.(…)

Świeccy włączeni w politykę przynależą zazwyczaj do dwóch bloków charakterystycznych dla demokracji: rządu lub opozycji. Miedzy blokami rządowymi i opozycyjnymi trwa konflikt, przebiegający w ramach uprawnień konstytucyjnych i z poszanowaniem zasad moralnych, aż do przejęcia władzy przez opozycję. Wtedy role się zmieniają.
Otóż dla pożytku wspólnego nie jest dobrze, gdy całość rozwoju państwa zdana jest na ustawiczny konflikt dwóch bloków, bo to zakłada walkę, często namiętną, subiektywną, chwytającą za argumenty skrajne. Wydaje się, że państwo potrzebuje jeszcze innego czynnika, który wyłącza się z walki, usuwa się nieco na bok, ale tkwi w istocie problemów, rozumie potrzeby kraju i obywateli od wewnątrz. Wydaje się, że takim czynnikiem jest Kościół jako hierarchia.
(…) Nie nazywam Kościoła trzecią siłą, ale innym czynnikiem, który odgrywa uzasadnioną i potrzebną rolę obok ścierania się dwóch sił. Kościół w tym wypadku reprezentowany przez duchowieństwo wyłącza się z walki politycznej w sposób samodzielny. Nie wyklucza to, że poszczególni duchowni jako obywatele będą żywili mniej lub więcej sympatii do jednej ze ścierających się stron. Ta sympatia może być zdecydowana, jeżeli jedna ze ścierających się stron będzie reprezentowała postawy wrogie wolności człowieka i urzeczywistnieniu takich społecznych warunków, które są potrzebne do wypełnienia misji Kościoła. Nie tylko duchowieństwo, ale cały Kościół jako lud Boży będzie przeciwny zniewoleniu, jakie niosą totalitaryzmy.

(…)katolik powinien dbać o dobro ojczyzny i państwa nie tylko jako obywatel, ale właśnie jako wierzący. Wobec państwa wypełnia zadania sprawiedliwości, ale także okazuje mu serdeczne przywiązanie. Gdy państwo jest ideologiczne i zobowiązuje obywateli do przyjmowania określonych postaw, (…) gdy tylko ludzie o tak zwanym „światopoglądzie naukowym”, czyli niewierzący, mogą wchodzić do polityki i do pracy kierowniczej, wzrasta w narodzie pragnienie wolności i dążenie, aby państwo nie narzucało swej ideologii. Stąd też zrodziła się idea państwa religijnie czy światopoglądowo neutralnego. Neutralność, jako przeciwwaga państwa ideologicznego, jest niewątpliwie postępem. Jednakże po bliższym rozpatrzeniu tego pojęcia nasuwają się zastrzeżenia. Najpierw istnieje opinia, że taka neutralność jest utopią, bo kierujące państwem partie lub koalicje nie powstrzymują się – przez aparat biurokratyczny – od egzekwowania swoich poglądów. Nadto neutralność, nawet gdyby była ściśle wprowadzona, czyniłaby z państwa rodzaj manekina, względem którego niepodobna żywić uczucia sympatii, dumy czy współczucia.
Wreszcie, gdyby państwo miało być z całą konsekwencją neutralne, musiałoby odrzucić wartości powszechnie cenione przez naród. Taka neutralność może oznaczać tak samo agnostycyzm jak i ateizm.

(…)Dziedziny życia państwowego to nie są „zaklęte rewiry”, niedostępne dla wierzących, także dla duchownych. Jesteśmy „dziećmi światłości”, a więc mamy wokół siebie tworzyć środowisko godne naszego powołania. (…) Jest naszym obowiązkiem, by ziemska ojczyzna sprzyjała naszemu przejściu do niebieskiej Ojczyzny. Amen.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych