Genialne! Madryt Arabskiego nagrodą za zasługi dla partii? Schetyna: Nie, Arabski nie jest członkiem Platformy Obywatelskiej

Jak się w Polsce wyznacza kandydatów na ambasadorów? Grzegorz Schetyna, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych, właśnie uchylił rąbka tajemnicy. Przy okazji wykazał się niezłym refleksem w odbijaniu kłopotliwej partyjnie piłeczki.

Puści pan Arabskiego do Madrytu?

- usłyszał pytanie w RMF.

Będzie przesłuchanie. Jeżeli ten wniosek...

- zaczął w swoim stylu - slalomem - były wicepremier.

Ale podoba się panu ten pomysł?

-dopytywał dziennikarz.

On jest ciekawy, o nim się bardzo wiele lat mówiło. Oczywiście jest pomysłem politycznym ciekawym

- mówił Schetyna. Ciekawy? Co to za kategoria? Ciekawa to może być wystawa, a nie pomysł wysłania zasłużonego funkcjonariusza na atrakcyjną placówkę. Temat nie został wyczerpany. Gdy prowadzący przeszedł do clou planowanej nominacji, były marszałek pokazał, że potrafi założyć kostium mistrza ciętej riposty:

RMF: - Tylko wygląda na takie nagradzanie atrakcyjnymi placówkami za zasługi dla partii i rządu.

GS: - Nie, Arabski nie jest członkiem Platformy Obywatelskiej. Był najbliższym współpracownikiem premiera przez ponad pięć lat i myślę, że to jest ich wspólna decyzja. Zobaczymy, kiedy będzie wniosek ministra spraw zagranicznych. A potem będzie opinia komisji spraw zagranicznych.

I proszę bardzo - jakie zasługi? Przecież on nie ma legitymacji partyjnej! Argument dość zuchwały, ale akurat na tego przeciwnika wystarczający.

Ciekawe natomiast - tak, tak, bardzo ciekawe - jest tłumaczenie Schetyny, jak obecna ekipa wyłania kandydatów na ambasadorów w najważniejszych państwach kontynentu. Wystarczy parę lat być blisko premiera i już. A szef komisji spraw zagranicznych taką kandydaturę przyklepie.

I tak wykuwa się kadry w polskiej dyplomacji.

znp