Naczelną zasadą polityki finansowej mojego rządu będzie, w związku z tym, stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych. (...) chcę, aby był to marsz zawsze w jednym kierunku, zawsze w kierunku niższych podatków i zawsze w kierunku rezygnacji z nadmiernych, często zbędnych danin publicznych, jakie obywatel płaci na rzecz administracji.

Ileż to podobnych deklaracji słyszeliśmy z ust Donalda Tuska, o których potem zapominał lub, z których musiał się wycofywać.

Niedawno wycofał się ze stwierdzenia, że „tylko facet bez prawa jazdy może wydawać tyle na fotoradary”. Dziś Donald Tusk deklaruje, że takich słów by nie powtórzył. W kampanii 2007 roku na konwencji PO z tych słów rechotała cała sala członków i zwolenników PO. Jak się okazuje rechotała także z Donalda Tuska. Także w sprawie podatków i innych obciążeń Polaków premier co innego mówi, a co innego robi. Za jego rządów wzrósł podatek VAT, cały system fotoradarów, zwanych „Vincentami”, wprowadzany jest w celu łupienia kierowców i zapewnienia ministrowi finansów odpowiednich wpływów budżetowych. Co chwila wśród polityków PO pojawiają się kolejne pomysły drenujące portfele Polaków. Pojawił się między innymi pomysł tzw. podatku deszczowego. Kilka dni temu wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury, szef lubelskiej Platformy poseł Stanisław Żmijan powiedział, że trzeba wprowadzić opłaty za korzystanie przez kierowców, także samochodów osobowych, z dróg krajowych. Zapewne nie jest to ostatni pomysł polityków PO na kolejne daniny.

Wśród polityków PO trwa chyba jakiś konkurs, kto wymyśli lepszy, to znaczy jak najmocniej łupiący Polaków podatek. Inwencja posłów PO w tej materii nie zna granic. Nie zdziwię się jeśli z obozu władzy pojawią się pomysły kolejnych podatków np. podatku od liczby posiadanych w domu okien, podatku od łysych, od wąsów i brody, od nadwagi, od liczby posiadanych dzieci itp.

Wszystko to pokazuje, że ekipa Donalda Tuska nie ma żadnych pomysłów na naprawę finansów publicznych, a jedynym rzeczą, którą potrafi robić to nakładanie coraz to bardziej absurdalnych podatków. Musimy uważać, bo groźna ekipa wzięła się za portfele Polaków.