Radosław Sikorski dostał dyplomatycznego "kuksańca" od prezydenta Komorowskiego. Za to samo, czemu sprzeciwiał się Lech Kaczyński

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Jacek Turczyk
PAP/Jacek Turczyk

Zaiskrzyło między prezydentem Bronisławem Komorowskim a Radosławem Sikorskim. Na dodatek głowa państwa pretensje do ministra spraw zagranicznych podniosła przy gościu zza granicy, co w dyplomacji może być uznane za afront.

Do Polski na zaproszenie Komorowskiego przybył prezydent Mongolii Cachiagijn Elbegdordż. Podczas wspólnej konferencji prasowej polski prezydent wypowiadał się w samych superlatywach na temat „pogłębiania współpracy polsko-mongolskiej”.

Polska, i Mongolia przeżywają okres bardzo burzliwego, ale pełnego sukcesu rozwoju. Z ogromnym szacunkiem odnotowujemy sukcesy w zakresie rozwoju gospodarczego Mongolii (PKB Mongolii w 2011 r. wzrosło o 17,5 proc. – przyp. red.), z nie mniejszą dumą wskazujemy na polskie sukcesy, także w rozwoju gospodarczym

- powiedział prezydent RP.

Następnie Komorowski dodał, że w tej sytuacji bardzo przydałaby się w stolicy Mongolii polska ambasada.

Jestem przekonany, że w pogłębieniu współpracy pomiędzy naszymi krajami, w perspektywie właśnie zacieśnienia współpracy politycznej i gospodarczej, rzeczą ważną jest, by polska ambasada w Ułan Bator rozpoczęła ponownie tam działalność

- dodał.

Jak wiadomo, ambasadę w Ułan Bator, tłumacząc się koniecznością cięć zlikwidował Radosław Sikorski w 2009 r., przy głośnym sprzeciwie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Oponowały wówczas także władze Mongolii. Podczas wizyty prezydenta Kaczyńskiego w grudniu 2008 r. dał temu wyraz ówczesny prezydent azjatyckiego państwa Nambaryn Enchbajar mówiąc, że "jest ona potrzebna".

Słowa prezydenta Komorowskiego można więc odebrać jako krytykę Sikorskiego. Wypowiedzenie krytycznej uwagi, przy gościu z kraju, który był przeciwny planom Sikorskiego, ma rangę despektu.

No i rodzi się też inne pytanie. Czyżby Bronisław Komorowski zauważał jednak pozytywne elementy w polityce swego poprzednika, któremu - jako Marszałek Sejmu - często zarzucał sprzeciwianie się pomysłom rządu Donalda Tuska, m. in. takim jak likwidacja placówek dyplomatycznych?

Slaw/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych