Dawid Wildstein ma rację: kpiny z cudzej religii rzadko kiedy bywają zabawne i mądre. Ja bym ich unikał jak ognia

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wikipedia
fot. wikipedia

Jerzy Wasiukiewicz skarży się, że go źle potraktował na Forum Żydów Polskich Dawid Wildstein. Nie podjął z nim merytorycznej polemiki, nazwał jego felieton „Wojna religijna Palikota oraz czary mary w Sejmie i Belwederze” bredniami, a nawet wymieniał jego nazwisko bez imienia. „Nie jestem antysemitą” – zapewnia pan Wasiukiewicz.

Pretensje do merytoryczności cudzej polemiki można mieć wtedy, gdy samemu argumentuje się spokojnie i merytorycznie. Ten felieton próbował zaś być satyryczny. Trudno się więc zdziwić, że kogoś oburzył. Nie jestem zwolennikiem nieustannego oburzania się. Ale kiedy zatracimy w ogóle tę zdolność, przestaniemy być ludźmi.

Prawda jest taka, że żarty z cudzej religii rzadko kiedy bywają zabawne i mądre. Nazywanie jakichkolwiek religijnych imprez (a zapalanie chanukowych świec ma taki charakter) „czarami marami” nie świadczy dobrze o tekście. Prowokuje też od razu do uwag na temat wzajemności. Jakże nas wkurzają brednie, choćby posła Ruchu Palikota Armanda Ryfińskiego, na temat katolików. I nie brakuje na świecie ludzi, którzy katolicką  Eucharystię czy Podniesienie przedstawiają w kategoriach czystej groteski.

Nie podoba mi się też, kiedy Jerzy Wasiukiewicz zestawia religijność chasydzką z nihilistycznymi manifestacjami Palikota. Nawet jeśli akurat ten odłam chasydów jest jednym z wielu, ma tylko 250 lat, a jego wyznawcy wierzą podobno w reinkarnację. Takie porównania są obraźliwe i nie mają wielkiego sensu.

Naturalnie, można sobie zadać pytanie, dlaczego ludzie zwalczający w Polsce chrześcijaństwo  i tradycyjną moralność, jednocześnie wykonują dziwne pląsy wokół cudzych religii. Jak rozumiem intencją tego felietonu było zadanie takiego pytania. Ale wyszło jak wyszło. Wyszło odwetowe dworowanie sobie z chanukowych świec.

Nie oszukujmy się też: ta dyskusja nakłada się na inną: o tendencji do wracania wprost do tradycji przedwojennej endecji, z jej barwnym ale i brutalnym językiem dotyczącym między innymi Żydów. Sądziłem, że ten rozdział jest już zamknięty. Że można uczcić zasługi historycznego kierunku politycznego, bez odgrzebywania i brania na sztandary jego delikatnie mówiąc błędów. Pomyliłem się. Stąd zaniepokojenie Wildsteina, nie tylko tekstem Jerzego Wasiukiewicza.

Do samego Dawida jedna uwaga: na portalu Polityce.pl nie cenzurujemy cudzych tekstów, jeśli mają charakter gościnnych felietonów. Myślę, że Wildstein zna pozytywne, ale czasem i negatywne konsekwencje takiej zasady – choćby z gazet, w których sam pracuje. Nie sądzę aby tam ukazywały się wyłącznie rzeczy, z którymi się zgadza. Ale jeśli w tym przypadku poczuł się urażony, ja go przepraszam.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych