"6 stycznia ludność wiejska obchodziła Trzech Króli, a młodzież przebierała się za zwierzęta i nosiła gwiazdę betlejemską od chaty do chaty"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Każdy region w Polsce ma swoje tradycje, a jego mieszkańcy przekazują różne obyczaje i obrzędy z pokolenia na pokolenie. „Małe ojczyzny” łączą ogólnie przyjęte zwyczaje w danym kraju, ale różnią się one więziami charakterystycznymi dla każdej społeczności lokalnej. Kultura ludowa kształtowała się przez wiele wieków i część obrzędów praktykowana jest w poszczególnych regionach w nieco zmienionej lub uproszczonej formie do dzisiejszego dnia. W artykule przybliżono tradycję i folklor kształtujący się na wsiach parafii mikołajewskiej, położonej na ziemi sochaczewskiej. […]

Życie towarzyskie toczyło się głównie od 30 listopada do 21 stycznia, czyli od św. Andrzeja do św. Agnieszki. Było to przed zapuście i kończące cykl roczny zapusty, kiedy zawierano małżeństwa, składano sobie wizyty, a szlachta urządzała polowania. Żony i córki gospodarzy zbierały się po chałupach, gdzie przędły i tkały len. Włościanie młócili i przerzucali zebrane zboże.

6 grudnia, czyli dzień św. Mikołaja, był ważny dla pasterzy. O tej porze roku składano również ofiary kościelne, a zaniesienie na plebanię barana lub kury było zapewnieniem sobie ochrony przed wilkami. Po adwencie, czyli okresie skupienia i ciszy, następowały Święta Bożego Narodzenia. W Wigilię cała rodzina chłopska zasiadała przy stole i łamano się opłatkiem. Na św. Szczepana w kościele mikołajewskim święcono owies i obrzucano się nim przed kościołem. Do tej pory mieszkańcy parafii w drugi dzień Świąt Bożonarodzeniowych praktykują ten obrzęd.

6 stycznia ludność wiejska obchodziła Trzech Króli, a młodzież przebierała się za zwierzęta i nosiła gwiazdę betlejemską od chaty do chaty. Następnie obchodzono mięsopusty – okres najbardziej gwarny i zabawowy. Przed środą popielcową chłopi wraz z żonami zbierali się w karczmie, gdzie wspólnie ucztowali. W XIX wieku w parafii mikołajewskiej karczmy znajdowały się w prawie każdej wsi: w Białyninie, Skotnikach, Jeżówce itd. Przywiezienie grajka na wspólną zabawę oznaczało koniec zapustów, koniec zimy i początek Wielkiego Postu.

Agnieszka Sławińska

Tekst jest fragmentem artykułu: „Kiedy święci odliczali czas w Białyninie i Mikołajewie” z najnowszego numeru „Na Poważnie”

Pismo „NA POWAŻNIE” do kupienia w salonach prasowych oraz w NASZYM SKLEPIE!

 

CZYTAj TAKŻE: Orszak Trzech Króli to święto nie tylko tych, którzy wiedzą, jak pójść do stajenki, ale i tych, którzy szukają, być może jeszcze nigdy przy niej nie byli

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych