Ministerstwo Skarbu Państwa zawarło umowę o prywatyzacji spółki odzieżowej Warmia S.A. w Kętrzynie. Inwestorem, który kupił 85 proc. akcji spółki za 6,8 mln zł, został Walerian Pichnowski - podało ministerstwo na swoich stronach internetowych.
Firma odzieżowa Warmia, szyjąca męskie i damskie kurtki oraz płaszcze, istnieje od ponad 50 lat. Większość 700-osobowej załogi stanowią kobiety.
Przewodnicząca Związków Zawodowych Pracowników Warmia S.A. w Kętrzynie Helena Danielak powiedziała, że kupno przez Pichnowskiego większości akcji zakładu budzi obawy pracowników.
Boimy się o miejsca pracy. W tym regionie jest ciężko z uwagi na wysokie bezrobocie o zatrudnienie, a większość załogi stanowią samotne kobiety albo takie, które są jedynymi żywicielami swych rodzin
- podkreśliła.
Nie jesteśmy przeciw prywatyzacji, ale nasz sprzeciw budzi osoba inwestora. Doprowadził on w poprzednich latach do likwidacji czterech zakładów odzieżowych w Polsce, przez co pracę straciło 1 tysiąc pracowników
- powiedziała. W piśmie przesłanym PAP związkowcy wymieniają, że chodzi o Danę S.A. w Szczecinie, Rawi Sp. z o.o. w Rawiczu, Tiziana Moda Sp. z o.o. w Rawiczu i Moda Top Sp. z o.o. w Rawiczu.
Powielany schemat działania pana Pichnowskiego daje podstawy sądzić, że również Warmia podzieli los tych likwidowanych firm
- napisali związkowcy.
Danielak powiedziała PAP, że mimo obaw związkowcy nie będą podejmować żadnych akcji strajkowych, gdyż każdy nieuzasadniony przestój w pracy grozi zerwaniem kontraktów z kontrahentami.
Walerian Pichnowski powiedział w rozmowie z PAP, że chce zapewnić załodze Warmii pracę.
Chcę, by firma miała zapewnione wieloletnie kontrakty z odbiorcami; chcę, by ludzie spokojnie pracowali i chcę uspokoić nastroje
- podkreślił.
Przyznał, że poprzednie firmy zlikwidował, bo takie były warunki prowadzenia biznesu.
Teraz kupiłem firmę za prawie 7 mln zł, a jeśli kupuje się zakład za takie pieniądze, to nie po to, by on zbankrutował, ale by przedsięwzięcie dobrze prosperowało
- dodał.
Zaznaczył, że w przyszłym tygodniu pojedzie do Kętrzyna, by zapoznać się z warunkami pracy w zakładzie. Planuje także spotkać się z załogą.
Jak podała prezes Warmii Elżbieta Sankowska, wyniki sprzedaży zakładu w 2011 r. wyniosły 29 mln zł, zysk netto 66 tys. zł. Spółka funkcjonuje bez wsparcia finansowego z zewnątrz, szyje dla niemieckich firm, m.in. Hugo Boss i Bugatti. Na terenie Polski współpracuje z 200 odbiorcami.
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/147922-warmia-sa-sprzedana-pracownicy-przerazeni-pichnowski-w-ostatnich-latach-kupil-i-zlikwidowal-4-zaklady-odziezowe-zwalniajac-tysiac-osob