Wprowadzone przez Charlesa Maurrasa pojęcia „kraj legalny” i „kraj realny” w coraz większym stopniu opisują polską rzeczywistość polityczną. W kraju legalnym instytucje publiczne spełniają swe zadania, w kraju realnym należy to do rzadkości. Niestety odpowiedź Komisji Nadzoru Bankowego na moje zapytanie w sprawie oceny projektu Chopin potwierdza tę pesymistyczną ocenę. Czy istnieje jeszcze nadzór bankowy w Polsce jeśli umowa o takim znaczeniu uznana została przez KNF za nie istotną? (http://www.ujazdowski.pl/attachments/523_odp_KNF_ws_chopin.pd ).

Przypomnijmy, że Pekao SA zawarło z włoską firmą Pirelli porozumienie na 25 lat dające jej prawo pierwokupu, pierwszeństwa i pewnym zakresie wyłączności na zakup nieruchomości i trudnych kredytów zabezpieczonych na nieruchomościach. ( http://wgospodarce.pl/informacje/697-amber-gold-to-mikrus-w-porownaniu-z-projektem-chopin-banku-pekao) Umowa musi budzić istotne zastrzeżenia z punktu widzenia interesów drobnych akcjonariuszy i samego Skarbu Państwa (w chwili zawierania umowy Skarb Państwa był właścicielem akcji Banku). Jest też kwestia elementarnych standardów obowiązujących osoby pełniące wysokie funkcje państwowe.

Umowę Chopin podpisał J.K. Bielecki jako szef Pekao SA dziś główny doradca premiera Tuska. Czy można sobie wyobrazić, że we Francji lub Niemczech ktoś kto zachował się wątpliwie z punktu widzenia interesów obywateli (posiadaczy akcji) i skarbu państwa był głównym doradcą Kanclerz Merkel lub prezydenta Hollanda?

W tej sprawie – jak w wielu innych - obóz rządzący gra na przemilczenie i marginalizację zainteresowania. Nie można pozwolić na to by instytucje państwowe nie wykonywały swoich zadań. Dlatego też kieruję do KNF pytanie na jakich przesłankach i w oparciu o jakie analizy (http://ujazdowski.pl/attachments/552_ZapytaniePoselskieKNF2.pdf) uznał umowę Chopin za nieistotną z punktu widzenia nadzoru.

Ocena projektu Chopin będzie przedmiotem nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej Komisji Skarbu Państwa. W tej sprawie nie odpuszczamy.