Kontynuacja układu PO-separatyści. RAŚ jako podstawowy warunek utrzymania koalicji uznał możliwość kontynuacji swojego małego kulturkampfu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Adam Matusiewicz. Fot. PAP / Andrzej Grygiel
Adam Matusiewicz. Fot. PAP / Andrzej Grygiel

Wśród licznych informacji związanych z odwołaniem Zarządu Województwa Śląskiego umknęła jedna podstawowa. Przedłużenie umowy dyrektorowi Muzeum Śląskiego Leszkowi Jodlińskiemu o trzy miesiące oznacza kwartał na potencjalne negocjacje z Ruchem Autonomii Śląska. Prawdopodobnie obecna koalicja zostanie utrzymana, chociaż nie jest to jeszcze przesądzone. Tymczasem RAŚ ponosi porażki na innych polach.

Bałagan w Kolejach Śląskich jest absolutnie nieśląski i stanowi zaprzeczenie cech przypisywanych Ślązakom. Eksperyment śląskiej PO z wymyślaniem czegoś własnego tylko dlatego, że nie ma tego w Warszawie, zaowocował totalną kompromitacją. Odpowiedzialność za sektor transportu ponoszą niemal wyłącznie politycy związani z PO co nie oznacza, że nie może nastąpić zmiana koalicjanta. SLD już wyraził zainteresowanie, a były marszałek Michał Czarski w debacie nad odwołaniem jako jedyny reprezentant opozycji nie krytykował odchodzącego marszałka.

Czy wykolejony były marszałek Adam Matusiewicz wyrzuci Jerzego Gorzelika z pociągu "koalicja" w samorządzie? Naciski na zerwanie koalicji wyszły zapewne także od Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, a pewnie i samego premiera Tuska (słynna wypowiedź ministra transportu Sławomira Nowaka dla mediów). RAŚ jako podstawowy warunek utrzymania koalicji uznał możliwość kontynuacji swojego małego kulturkampfu przy wykorzystaniu instytucji kultury. Jako tymczasowy marszałek Matusiewicz podpisał nową umowę z dyrektorem Muzeum Śląskiego deklarując tym samym wolę podtrzymania dotychczasowego układu.

Adam Matusiewicz zapewne zostanie kozłem ofiarnym – będzie musiał odpowiedzieć nie tylko za Koleje Śląskie, ale także likwidację szpitali czy kompromitację ze Stadionem Śląskim (pozbawionym statusu narodowego). Zapewne nowa osoba będzie liderem układu RAŚ-PO-PSL. Wszystko zależy od niejasnych wewnętrznych rozgrywek w partii władzy. Może nastąpić przesilenie osłabiające dominującą grupę byłych „korwinowców” (Tomczykiewicz i jego otoczenie zaczynali karierę w UPR) na rzecz tradycyjnie dominujących w PO polityków dawnego Kongresu Liberalno-Demokratycznego – kiedyś ich liderem był Grzegorz Dolniak.

W ramach koalicji PO skompromitowała się, a RAŚ w sposób niezakłócony realizuje cele ważne dla siebie. To może oznaczać długofalowo przepływ kolejnych grup wyborców z partii Tuska do RAŚ.

Katowicka „Gazeta Wyborcza” rok temu z zapałem informowała o sukcesie RAŚ w wyborach do rady dzielnicy Wełnowiec w Katowicach i objęciu kluczowych stanowisk. Tymczasem w grudniu formacja Gorzelika poniosła porażkę w wyborach do rady dzielnicy Piotrowice – Ochojec – radę zdominował sojusz radnych Forum Samorządowe i Piotr Uszok i PiS. Ale o tym „Wyborcza” nie napisze.

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych