Reisefieber. "Jak eliminować półgłówków, w dodatku zakłamanych, z krwioobiegu informacji? Bardzo trudno"

rys. Andrzej Krauze
rys. Andrzej Krauze

Sienkiewicz pojechał (i to z jakim trudem) na króciutko do AFRYKI i napisał… „W PUSTYNI I W PUSZCZY”. Różne zajadłe podróżniki, globtrotery latają, przemierzają bohatersko wertepy i knieje i co? „Gucio!” Brak talentu nie nadrobi się dreptaniem nogami. Ci biegacze smarują wprawdzie dużo, ale i tak gros tego, papier ze zmarnowanych rodzinnych lasów - idzie na przemiał.

Kiedyś szansę na wyjazd mieli różnego rodzaju agenci i donosiciele. Dziś łatwiej przemieszczać cztery litery. Ale ci, co śmigają byle częściej i dalej, nie potrafią dostrzec, zapamiętać i przetworzyć tego, co zobaczyli. To tak jak z facetem, który chwali się, że mówi wieloma językami. Sęk w tym, że w żadnym nie ma nic do powiedzenia. Nawet w polskim.

Cenzura polityczna jest be, to skandal i zniewolenie umysłów. Ale jak to zrobić, by ograniczyć grafomaństwo i nudziarstwo? Wolny rynek? Można by mieć nadzieję, że niedobre teksty nie zostaną kupione. Niestety tak się nie dzieje, bo jeszcze hasa cała armia usłużnych PR - owoców i przekupnych  krytyków , a poza tym tak to już jest, że ładnej panience się nie odmawia.    

NIESZCZERA RECENZJA o prymitywnej pisaninie powielana przez  media, w które wgapiają się bezmyślnie miliony – to żadna misja, a tylko anty-edukacja i szkodnictwo intelektualne. A kysz! Przypomina się piosenka ludowa o przepióreczce co to latała, skakała …

Jak eliminować półgłówków, w dodatku zakłamanych, z krwioobiegu informacji? Bardzo trudno. Bo co jakiś czas instytucje, z których się wywodzą, nagradzają usłużnych, reklamują i wpychają na  piedestał. Dołączają do tych działań naczelni „chlebodawcy” ( lub raczej „chlebomarnotrawcy”). Nagrody dostają głównie grzeczne – miernoty, które cichutko szły z prądem i nie wychylały się. Tak niestety było, jest i będzie. Ważni i odważni zawsze brali w d...!

Ilość konkursów i rozmaitych pomysłów na nagradzanie – coraz większa. Kiedyś było: rąsia, buźka, goździk. Dziś jest prawie tak samo - tyle, że pozostała tylko rąsia i koperta. A nagrodzony z wdzięczności niech merda.

Opozycja oczywiście też nagradza. Tyle, że główne media tego nie pokazują. Oni tylko swoich! I tak będzie dopóki nie wydrze się „misjonarzom” bez wstydu i pardonu -  środków przekazu, których nie kupili a zawłaszczyli. Tak jak fabryki i domy. Rozkraczony soc - kapitalizm powinien mieć nad sobą uczciwego dziennikarskiego bata. A ma uzurpatorski dwór i lufcik zamiast szeroko otwartego okna, by dopływało świeże powietrze. Nawet zimą. Inaczej się zaczadzimy. A przecież wszyscy z tego kraju nie wyjadą. Nawet nie mają zamiaru. Wystarczy, że biegają po świecie miernoty - globtroterzy. Reszcie musi wystarczyć serfowanie w Internecie.

Globtroterzy drepcząc, idą i nabijają kilometry. Byle więcej. Nie potrafią potem skonsumować doznań. Wszystko się miesza. Autorzy opisują swoje wojaże, ściągając z przewodników turystycznych.

Przypomina mi się jak z bratem, przed laty – gdy wymyślono w Polsce zabawę dla amatorów przygód tzw. AUTO – STOP czyli książeczki z których wyrywało się kupony z określoną liczbą kilometrów dla kierowców podwożących autostopowicza – dostaliśmy amoku i śmigaliśmy przez kraj nasz ukochany tam i z powrotem; z Gdyni do Warszawy, podjechał samochód do Krakowa – to my pod Wawel; machamy książeczką i łowca kuponów (za które były piękne nagrody – radio, kuchenka) zatrzymuje się i mówi, że jedzie do Gdańska – to my chyc na skrzynię. A po kilku godzinach znowu do Warszawy, bo taki napatoczył się kurs. Po tygodniu, gdy skończyły się pieniądze, wygłodzeni i brudni, dobrnęliśmy do domu. Ale fajnie było. No, ale mieliśmy wtedy po kilkanaście lat. I Polska cała była w naszym zasięgu. Jeździliśmy po niej z wywieszonym jęzorem, a z nami kupa takich samych podróżników bez umiaru i sensu, śpiących po rowach, stodołach i dworcach.   Było super.

Teraz nasze wnuki gapią się w szkło, a tam klepią im komunały wymuskani „gwiazdorzy” mediów i celebryci. Już lepiej ruszyć w drogę. Choćby z laptopem.

 

Artykuł ukazał się na portalu SDP.pl. POLECAMY!

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych