Ponieważ premier Tusk narzekał, że stanowisko rosyjskie w kwestii zwrotu wraku bywa wyrażane w sposób niepotrzebnie arogancki, to minister Ławrow zupełnie niearogancko powiedział, że wraku Rosja nie odda do końca śledztwa. Dopiero później, i „zrobi to nie dlatego, że poprosi nas o to Unia Europejska, czy Stany Zjednoczone, ale dlatego, że rozumiemy głębię tragedii, która dotknęła Polskę”. To już nie wiadomo co w wykonaniu Rosjan lepsze: ironia czy arogancja.
***
W sprawie wraku wypowiedział się też sam Władimir Putin. Powiedział, że
jeśli chodzi o wrak samolotu, to decyzję powinni podjąć śledczy. Nie znam szczegółów, nie mieszamy się do śledztwa”.
A czy to przypadkiem nie kto inny, jak pan Putin ogłosił się pierwszym nadzorującym prace komisji badającej katastrofę smoleńską?
***
Przy tej samej okazji Putin dorzucił jeszcze:
Nie sądzę, byśmy powinni trzymać się wiecznie tego wraku, chociaż stanowisko Komitetu Śledczego nie jest mi znane w szczegółach. Porozmawiam z władzami komitetu.
Uff, nie całą wieczność. Tak jak myślałam: dekada i już tu będzie.
***
Swoją drogą, występ Putina brzmiał całkiem znajomo: „nie wiem, nie pamiętam, to nie moje kompetencje, zapytam moich urzędników…" To zupełnie jak nasz najjaśniejszy Donald Tusk.
***
Bronisław Komorowski stwierdził, że ma nadzieję, że próbki pobrane z wraku Tupolewa rozwieją wątpliwości nawet najbardziej szalonych głów, które są skłonne do ulegania spiskowym teoriom. Prezydent zaznaczył, że wszystkie teorie o zamachu w Smoleńsku uważa za "błędne i szkodliwe". A całkiem niedawno Kancelaria Prezydenta wydała oświadczenie, że: "prezydent jest przekonany, że kwestie związane z katastrofą powinny być wyjaśnione przez polską niezależną prokuraturę, działającą bez żadnych nacisków”? No to niech pan prezydent nie naciska.
***
Jakby na życzenie pana prezydenta Maciej Lasek chce powołać zespół, który ma prostować wszelkie teorie smoleńskie.
Jesteśmy to winni części społeczeństwa, które już nie wie, gdzie leży prawda
- powiedział Lasek "GW". A skąd wie to pan Lasek? Wszak wiele tez z raportu, który podpisał swoim nazwiskiem zostało - delikatnie mówiąc - podkopanych. Prokuratura już skończyła śledztwo?
***
Swoją drogą, to ciekawe, że po dwóch latach i sześciu miesiącach od katastrofy rząd wreszcie zaczął się interesować wrakiem i przystąpił do sekty smoleńskiej. Sprawa jest chyba arcyboleśnie prosta: słupki powiedziały, że tak trzeba.
***
Ekipa, która przejęła Stadion Narodowy przygotowała coś na kształt raportu otwarcia. I okazało się, że przy dobrych wiatrach i słabych deszczach stadion zamknie się stratą ok. 22 milionów złotych. A co? Nie stać nas?
***
Do polski przyleciał drugi dreamliner. Tym razem obyło się bez fety. No to teraz razem będą sobie stać i nie latać.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/147114-miszmasz-na-sobote-czyli-o-tym-dlaczego-rzad-wstapil-do-sekty-smolenskiej-i-jak-dlugo-trwa-wiecznosc