Gruziński wiatr wieje obecnie na Wschód. Nowy premier marzy o spotkaniu z Putinem

Premier Gruzji Bidzina Iwaniszwili oświadczył, że choć na razie spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem nie było planowane, ma nadzieję, że wkrótce do niego dojdzie. Iwaniszwili powiedział to w Tbilisi dziennikarzom, w tym zagranicznym.

Poproszony o komentarz w sprawie stosunków gruzińsko-rosyjskich i sytuacji po pierwszym od lat spotkaniu dyplomatów obu krajów - specjalnego przedstawiciela Gruzji ds. stosunków z Rosją Zuraba Abaszydzego i wiceministra spraw zagranicznych Rosji Grigorija Karasina - Iwaniszwili ocenił, że bardzo ważne jest to, że do takiego spotkania w ogóle doszło.

Najważniejsze w tym spotkaniu - jego sens i treść - jest to, że do niego doszło

- oświadczył premier Gruzji. Dodał, że na spotkaniu mówiono o "odnowieniu relacji humanitarnych, handlowych i kulturalnych między Gruzją a Rosją, o wznowieniu regularnych połączeń lotniczych między obu krajami".

Według Iwaniszwilego kolejne spotkanie oficjalnych przedstawicieli Gruzji i Rosji "odbędzie się najpóźniej za dwa miesiące".

Szef gruzińskiego rządu wyraził nadzieję, że rozpoczęty proces będzie kontynuowany i uda się naprawić stosunki między Gruzją a Rosją. Zapewnił, że o wszystkich poczynaniach w tej dziedzinie gruzińskie społeczeństwo będzie informowane.

W piątek w Genewie doszło do pierwszej bezpośredniej rozmowy reprezentantów obu państw, które nie utrzymują stosunków dyplomatycznych od roku 2008, gdy po kilkudniowej wojnie z Gruzją o Osetię Południową Rosja uznała niepodległość zarówno tej, jak i drugiej separatystycznej republiki gruzińskiej - Abchazji. Tbilisi uważa te regiony za okupowane przez Rosję.

Na spotkaniu w Genewie nie poruszano sprawy integralności terytorialnej Gruzji, co jest głównym punktem spornym.