Rozmowy Putin-Janukowycz odwołane. Ukrainie nie po drodze z Unią Celną?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Na nieokreślony termin przeniesiono zaplanowaną na wtorek wizytę prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza w Moskwie, gdzie miał on rozmawiać z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o współpracy Ukrainy z Unią Celną, którą tworzą Rosja, Białoruś i Kazachstan.

Wizytę odwołano, gdyż ustalenia dotyczące "wypracowania wzajemnie korzystnych form współpracy Ukrainy z Unią Celną" wymagają "dodatkowych konsultacji na poziomie eksperckim" - poinformowała administracja ukraińskiego prezydenta w krótkim komunikacie.

Według źródeł agencji Interfax-Ukraina Janukowycz nie pojechał do Moskwy, ponieważ strony nie potrafiły dojść do porozumienia w sprawie przyłączenia się Ukrainy do części przepisów, obowiązujących w Unii Celnej.

Kwestią sporną w tym procesie stało się dążenie Ukrainy do znalezienia takiej formuły dołączenia się do niektórych przepisów Unii, które nie przeczyłyby parafowanej i oczekującej na podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE, włączając w to część mówiącą o strefie wolnego handlu

- powiedział rozmówca agencji.

Źródło Interfaxu podkreśliło, że Kijów chce znaleźć taki sposób obrony swych interesów, by Moskwa nie mogła zablokować integracji europejskiej Ukrainy.

Prozachodnia opozycja ukraińska ostrzegała wcześniej, że celem zaplanowanej na 18 grudnia wizyty Janukowycza w Moskwie było wręcz podpisanie umowy o członkostwie Ukrainy w Unii Celnej. Po ogłoszeniu decyzji o przeniesieniu terminu wizyty opozycja nie odwołała swoich słów.

Unia Celna nie jest sojuszem gospodarczym, lecz czysto politycznym, w którym dla Ukrainy i Ukraińców nie ma miejsca. (...) Jeśli Janukowycz pragnie być w Unii Celnej, to proszę bardzo, załatwimy mu rosyjski meldunek. Ale Ukraina nie będzie zameldowana w Rosji. Jesteśmy niepodległym państwem i będziemy tej niezależności bronić

- mówił we wtorek jeden z przywódców opozycji Arsenij Jaceniuk.

W ostatnim czasie doszło do pewnego ocieplenia stosunków Ukrainy z UE, które pogorszyły się po wyrokach więzienia dla przedstawicieli ukraińskiej opozycji, w tym byłej premier Julii Tymoszenko.

UE, która w odpowiedzi na naruszanie zasad demokratycznych nie zorganizowała w tym roku dorocznego szczytu ukraińsko-unijnego, ogłosiła, że odbędzie się on 25 lutego w Brukseli. Ustalono to w poniedziałek, podczas rozmowy telefonicznej Janukowycza z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barrosso.

W ubiegłym tygodniu szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oświadczyła także, że w listopadzie 2013 roku może dojść do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. Warunkiem jest jednak przestrzeganie wartości, którymi kierują się kraje UE.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych