Skąd rząd zamierza wycisnąć zaplanowane w budżecie dodatkowe 13 mld ? Jak informuje "Super Express" z podwyżek cen i usług oraz wzmożonych kontroli.
To wszystko – jak informuje tabloid - ma się przełożyć na wyższy wpływ podatków w 2013 roku. Ekipa Donalda Tuska chce bowiem, aby suma ściągniętych danin wzrosła w przyszłym roku aż o 13 miliardów złotych.
Kryzys puka do naszych drzwi coraz mocniej. Ktoś musi płacić te rachunki. Rząd szuka pieniędzy. Szuka, gdzie może
- komentuje w rozmowie z SE Ryszard Bugaj, ekonomista.
Jak zauważa gazeta - najwyraźniej rząd poszukuje brakujących pieniędzy w naszych kieszeniach. Według przyjętego przez Sejm budżetu państwa na 2013 rok rząd prognozuje, że wpływy z podatków wyniosą około 267 mld złotych i będą wyższe o blisko 13 miliardów od tego, co mamy zapłacić w tym roku.
Jak zauważa SE, rząd liczy przede wszystkim na to, że w 2013 roku wzrosną ceny towarów i usług konsumpcyjnych: średnio o 2,7 proc. Przewiduje też większe wpływy z podatku akcyzowego. A to mają zapewnić częstsze kontrole. Na baczności muszą się mieć przede wszystkim producenci tytoniu.
Dodatkowym czynnikiem, który może mieć wpływ na dochody budżetu państwa, jest wprowadzenie zmian w zakresie monitoringu uprawy i obrotu tytoniu, co spowoduje ograniczenie ubytku w dochodach z podatku akcyzowego i VAT od wyrobów tytoniowych
- napisano w ustawie budżetowej. Tak więc – jak podsumowuje Super Express - politycy rządzący chcieliby, aby przyszły rok był rekordowy pod względem podwyżek i kontroli!
ansa/ Super Express
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/146794-kontrole-i-podwyzki-warunkiem-dopiecia-przyszlorocznego-budzetu-rzad-szuka-brakujacych-pieniedzy-w-naszych-kieszeniach