Paweł Lenarczyk, rzecznik patentowy: Jednolity patent - szansa czy zagrożenie dla polskiej gospodarki?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. europarl.europa.eu
fot. europarl.europa.eu

Wszystko wskazuje na to, że Polska zostanie wprowadzona do systemu jednolitej ochrony patentowej. Obecnie patenty europejskie są udzielane na obszarze Polski od 2004 r. Udziela ich Europejski Urząd Patentowy z siedzibą w Monachium w jednym z trzech języków: angielskim, francuskim albo niemieckim. Jednak, aby patent skutecznie mógł obowiązywać na terytorium danego państwa (np. Polski) podlega on tzw. walidacji czyli obowiązkowi dostarczenia w określonym czasie do krajowego urzędu patentowego tłumaczenia patentu europejskiego i wniesienia stosownej opłaty.

Nowy typ patentu również będzie udzielany przez Europejski Urząd Patentowy w jednym z trzech wymienionych języków, nie będzie jednak wymagał ani walidacji, ani dostarczenia tłumaczeń na język polski. Elementem składowym nowych regulacji tworzących jednolitą ochronę patentową jest stworzenie również Jednolitego Sądu Patentowego, który będzie miał w szczególności wyłączną kompetencję w sprawach dotyczących naruszeń i unieważnień jednolitego patentu.

Niepokojące jest, że rząd polski nie wsłuchuje się we wnioski debaty nad zasadnością wprowadzenia jednolitego patentu, które płyną ze środowisk przedsiębiorców, naukowców, rzeczników patentowych. Wszystkie te środowiska wskazują na negatywne skutki, jakie przyniesie przystąpienie Polski do systemu jednolitej ochrony patentowej. Wydaje się, że ostatni głos w tej debacie padł w dniu 6 grudnia 2012 r., kiedy posłowie sejmowej Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii skierowali do Rządu dezyderat z apelem o nieprzystępowanie przez Polskę do systemu patentu jednolitego.

Zagrożenia jakie płyną z przystąpienia Polski do jednolitej ochrony patentowej można podzielić na dwie kategorie: zablokowania rozwoju innowacyjności polskiej gospodarki oraz tworzenia barier polskim przedsiębiorcom polegających na dostępności do informacji patentowej w języku polskim.

Od dłuższego czasu słowo „innowacyjność” cieszy się dużą popularnością zarówno w kręgach politycznych jak i gospodarczych, szczególnie w kontekście pozyskania na nie środków europejskich. Można powiedzieć, że wyrażenie to obecnie jest synonimem słowa „nowoczesność”. To jednak potoczne rozumienie słowa „innowacyjność” nie ma przełożenia na gospodarcze relania, w jakich działa polska gospodarka. Innowacyjność w dzisiejszej gospodarce to możliwość tworzenia takich rozwiązań, które można opatentować, a następnie skomercjalizować. W ciągu ostatnich 11 lat liczba patentów europejskich uzyskiwanych przez podmioty polskie wzrosła z 7 w 2001 r. do 45 w 2011. Tytułem porównania, w 2011 r. podmioty niemieckie uzyskały 13.583 patenty europejskie, a podmioty amerykańskie – 13.382. Liczby te pokazują, które gospodarki są realnie innowacyjne, dynamicznie i nowoczesne. Liczby te pokazują również kierunek przeobrażania się współczesnych gospodarek i podział na ośrodki tworzące innowacje (licencjodawcy) i te, które w niedługim czasie będą kupowały te rozwiązania (licencjobiorcy). Nie trudno przewidzieć, jaką rolę będzie odgrywała polska gospodarka, szczególnie w kontekście systemu jednolitej ochrony patentowej.

Należy również pamiętać, że automatyczne obowiązywanie na terenie Polski jednolitego patentu może powodować, ze w przeciągu 20 lat na terenie Polski zacznie obowiązywać ponad 1.200.000 patentów, przy obecnie obowiązujących (dane na koniec 2011 r.) tylko w Polsce 35.612 patentów, z czego 17.127 to patenty europejskie. Taka dynamika patentów obowiązujących na terenie Polski spowoduje dalszą marginalizację polskiej wynalazczości oraz narazi naszych przedsiębiorców na pozwy wytaczane przez potentatów patentowych za naruszenia ich patentów, skutkujące zakazaniem produkcji czy nakazem wycofania towarów z obrotu.

Drugim czynnikiem wpływającym na negatywną ocenę oddziaływania systemu jednolitej ochrony patentowej na polską gospodarkę jest tworzenie barier dostępu do informacji patentowej, w szczególności w związku z zniesieniem na terenie Polski obowiązku tłumaczenia opisów patentowych na język polski. Obecnie takie tłumaczenie jest wymagane, dzięki czemu podmioty polskie mogą zapoznać się z opatentowanym rozwiązaniem, a zatem mają szansę uniknięcia ryzyka naruszenia cudzych praw i ponoszenia bardzo surowej odpowiedzialności z tego tytułu. Należy pamiętać, że proponowane rozwiązania mogą być niezgodne z Konstytucją naruszając zasadę języka polskiego jako języka urzędowego.

Nieznane są powody dlaczego polski rząd wspiera wprowadzenie na terenie Polski systemu jednolitej ochrony patentowej. Rządy Włoch i Hiszpanii nie wahały się aby wystąpić do unijnego Trybunału Sprawiedliwości ze skargami o stwierdzenie nieważności decyzji Rady upoważniającej do podjęcia wzmocnionej współpracy.

W całość systemu jednolitej ochrony patentowej wpisuje się powstanie Jednolitego Sądu Patentowego, którego planuje się powołać na podstawie umowy międzynarodowej, która ma być zawarta między państwami członkowskimi Unii Europejskiej, bez udziału samej Unii. Taka konstrukcja spowoduje, że umowa ta nie będzie częścią prawa unijnego, a zatem unijny Trybunał nie będzie mógł dokonywać wykładni jej postanowień. Ten nowy Sąd będzie mieć rozczłonowany odział centralny mieszczący się w Paryżu, Londynie i Monachium, a odwołania od rozstrzygnięć sądu I Instancji będą wnoszone do sądu apelacyjnego z siedzibą w Luksemburgu. Taki podział dla polskiego przedsiębiorcy będzie oznaczał duże koszty pełnomocników oraz niejasne procedury prawne dotyczące patentów w tych państwach.

Efektem omawianych działań będzie współistnienie ze sobą aż czterech kategorii patentów. Zamiast reformować już istniejące systemy, tworzy się kolejne, które powodują, że ochrona wynalazczości jeszcze bardziej staje się nieprzystępna i obca polskim przedsiębiorcom.

Wszystkie racjonalne argumenty wskazują na to, aby Polska wycofała się ze wzmocnionej współpracy. Spowoduje to, ze żaden patent europejski nie będzie miał w naszym kraju jednolitego skutku, zaś podmioty polskie będą mogły uzyskiwać jednolite patenty w tych państwach, które będą uczestniczyć we wzmocnionej współpracy.

Wzywamy polski rząd do podjęcia odważnej decyzji i nieprzystępowanie przez nasz kraj do systemu jednolitej ochrony patentowej.

Paweł Lenarczyk, ekspert Centrum Analiz Fundacji Republikańskiej

Komentarz opublikowany na stronie Centrum Analiz.

CZYTAJ TEŻ: Parlament Europejski wprowadza jednolity patent. Dla polskich przedsiębiorstw nie jest to dobra wiadomość

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych