W nowym numerze dwutygodnika „wSieci” (od 31 grudnia będzie się ukazywać jako tygodnik) Marek Pyza pisze o nieznanej opinii publicznej zawartości akt smoleńskiego śledztwa.
Czytamy m.in. o zeznaniach BOR-owców, wśród których prokuratorzy poszukiwali potwierdzenia informacji o rzekomej kłótni gen. Andrzeja Błasika z kpt. Arkadiuszem Protasiukiem przed wylotem do Smoleńska.
Mimo kilkudziesięciu godzin przesłuchań nie dowiedzieli się niczego, bo taki fakt nie miał miejsca. Funkcjonariusze najczęściej odpowiadali mniej więcej tak:
Na temat rzekomej rozmowy lub kłótni (…) dowiedziałem się z mediów, dokładnie z portalu TVN24. Nikt z funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu nie rozmawiał ze mną na ten temat.
Okazuje się też, że w dniu katastrofy nie funkcjonował system kontroli dostęp udo wojskowego lotniska na Okęciu.
Serwer, do którego schodzą wszystkie logi z tego systemu znajduje się w Dowództwie Sił Powietrznych. W dniach 9 do 15 kwietnia 2010 r. został odłączony od systemu serwer mieszący się w DSP. (…) nie były rejestrowane (zapisywane) wejścia i wyjścia odbywające się z użyciem bramek z czytnikami elektronicznymi (…) nigdzie w systemie nie tworzyła się historia użytych przepustek
- opowiadał jeden żołnierz z 36. pułku.
Pyza opisuje również mało wiarygodne protokoły przesłuchań rosyjskich świadków katastrofy, pisane, jakby przez kalkę, a także zeznania naocznych świadków katastrofy:
Jedni zeznają, że uderzył w pozycji odwróconej dziobem w ziemię, inny mówi o „wybuchu zupełnie jakby zagrzmiało”, po którym „zza budynku blacharni w niebie na wysokości nie więcej niż 15 metrów pojawił się samolot”. Dodaje, że „dźwięk silnika wychodzący z samolotu (…) przypomniał mi dźwięk wysadzanej w powietrze ciężarówki”.
Kolejny wspomina: „widziałem, jak od samolotu oddzielił się jakiś fragment, wydawało mi się, że od części ogonowej, po czym samolot skrył się we mgle, od razu po tym usłyszałem wybuch, a następnie błysk ognia o wysokości, jak mi się wydawało 10 metrów.” I następna relacja: we mgle „zobaczyłem błysk, w tym czasie dźwięk turbin samolotu znikł i zrobiło się cicho”. Jest też świadek, który twierdzi, że widział, jak samolot zahaczył o brzozę, na której stracił kawałek skrzydła.
Zachęcamy do lektury artykułu, w którym również fragmenty relacji żołnierzy obecnych przy zamykaniu trumny z ciałem śp. prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego.
Całość tylko w nowym numerze „wSieci”!
mt
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/146323-wsieci-o-1004-awaria-na-okeciu-10-kwietnia-nieznane-relacje-bor-owcow-i-naocznych-swiadkow-katastrofy