Dlaczego polscy politycy boją się walczyć o prawa Polaków w Niemczech? Dlaczego politycy partii Donalda Tuska czują tak silną potrzebę potępienia kogoś, kto otwarcie mówi o konieczności przywrócenia symetrii między statusem, jaki posiadają Niemcy w Polsce, a jaki dotyczy Polaków w RFN?
Strona polska, politycy polscy przejmują bowiem argumentację niemiecką w tej sprawie. To skutkuje złą sytuacją Polaków w Niemczech. Mówi się, że mniejszość nie może np. zasiedlać innych terenów niż te, które zamieszkiwała. I nikt nie pamięta, ani nie podnosi, że mniejszość polska w Niemczech zamieszkiwała przed wojną tereny całych Niemiec, czyli ówczesnej Republiki Weimarskiej. Jan Kaczmarek, działacz mniejszości polskiej w Niemczech, urodził się w Bochum. A Bochum nadal należy do Niemiec.
- mówi portalowi Stefczyk.info Stefan Hambura, adwokat pracujący w Niemczech.
Według mecenasa szanse na wyrównanie praw Polaków w Niemczech na wzór tych, jakie mają Niemcy w Polsce, są oczywiste i w zasięgu polskich możliwości.
Wystarczy wskazać na casus Romów oraz Sinti. Oni uzyskali status mniejszości w Niemczech dopiero kilkanaście lat temu. To pokazuje, że RFN nie jest zacementowana w tej sprawie, że można uzyskać przychylność Niemiec. A to ważne, ponieważ wiąże się z konkretną pomocą ze strony państwa. Byłaby choćby szansa na pomoc państwa niemieckiego w nauce języka polskiego w kraju. Państwo polskie wydaje około 100 milionów na naukę dla mniejszości niemieckiej. Sytuacja Polaków w Niemczech byłaby znacznie lepsza, gdyby podobne pieniądze były wydawane na naukę polskiego w Niemczech
- wyjaśnia Hambura.
Tak więc problemy polskiej mniejszości nie rodzą się nie tam, w Niemczech, ale tu – w Warszawie. W niemocy i dziwnej bojaźliwości polityków polskich.
Slaw
CAŁĄ ROZMOWĘ Z MECENASEM STEFANEM HAMBURĄ CZYTAJ NA PORTALU STEFCZYK.INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/146299-hambura-romowie-oraz-sinti-uzyskali-status-mniejszosci-w-niemczech-rfn-nie-jest-zacementowana-w-tej-sprawie