Od jakiegoś czasu zauważam pewną ciekawą prawidłowość. Kiedyś, jak się chciało wrzucić jakąś „rewelację” do publicznego obiegu, trzeba było jednak znaleźć jakiś pretekst, powiedzmy, „dzisiaj rano znalazłem na wycieraczce teczkę z dokumentami”, albo „cudem uratowaliśmy z płonącego samochodu minister Pitery”, albo „krążą plotki, jednak uwiarygodniające domniemania”, albo „na rynku oferowano za niewielkie pieniądze Aneks Raportu Macierewicza” (a, właśnie, naprawdę ponoć kiedyś oferowano, i co, kupił ktoś? Zdaje się, że jednak nie, trzeba było dopiero pruć kasę po 10 kwietnia z radosnym zniecierpliwieniem), no, cokolwiek, co pozwoliłoby uzasadnić, dlaczego coś wrzucamy akurat dzisiaj, a nie wczoraj, czy jutro.
Jest to, oczywiście kłopot i niedogodność, w dodatku zbędna, niczym skrupuły gracza w trzy karty, dlatego, jak się zdaje, zarzucono ten staromodny zwyczaj. Teraz po prostu albo publikuje się zdjęcia sprzed 2.5 roku, tak, jakby pojawiły się wczoraj po południu, albo pisze się o prywatnej sprawie Marty Kaczyńskiej z 2007 roku tak, jakby była na wokandzie w zeszły czwartek, albo, jakby od 2007 roku cokolwiek się zmieniło, albo, jakby sprawa nagle wypłynęła, przedtem ukryta, niczym historia rozgałęzionego i zasłużonego rodu Dziadzia. Albo, żeby już sprawę maksymalnie uprościć, poseł Halicki po prostu powie, że Marta Kaczyńska wyłudziła 3 miliony odszkodowania i że to strasznie dużo piniądzorów, a w kraju bieda.
Wielu ludzi zastanawia się, gdzie dokładnie jest to tajemne centrum, które decyduje, o czym się mówi, o czym się nie mówi, o czym przestanie się mówić po dwóch dniach, a o czym się będzie mówiło, ale dopiero od przyszłej środy. Ciekawe, czy zgodnie z tą nowa świecka tradycją Wyborcza doniesie jutro, że „Strzały ze Składnicy Książek przyczyną śmierci Prezydenta, jak wynika z raportu Warrena”. Dodajmy, Prezydenta Kennedy’ego. A może gorący news „Feldmarszałek Keitel podpisał akt kapitulacji III Rzeszy”? Tak musiał sobie powiedzieć, jak pamiętamy, dr Lew- Starowicz, gdy poczuł się zmuszony skomentować życie seksualne rodziny Kaczyńskich. Oczywiście każdy walczy na swoim odcinku, Profesor Brzeziński na odcinku psychoanalizy na odległość, na przykład. A, jak Lew- Starowicz, to o seksie, No, i z tej okazji załapała się Pani Marta Kaczyńska z jej rodzinnymi kłopotami. Powiem krótko, a co cię, głupi stary capie obchodzi, z kim kto sypia, albo nie sypia? Czy może chodzi o to, że nie z Tobą? Pani Marta nie pełni żadnej funkcji publicznej, jak będzie gdzieś kandydować, to się Pan zgłosisz, panie Starowicz. Na pewno wysłuchają i zapłacą, nie ma obawy. Jeszcze, gdyby to była jakaś nowość, sensacja? Wszystko można, ale w pewnym momencie zaczyna się już zwykły obciach. Kiedyś trzeba będzie spojrzeć sobie samemu w oczy, chociażby przy goleniu. I co tam zobaczymy?
Poseł Halicki, hodowca dogów niemieckich, to z kolei przykład upodabniania się właścicieli do swych pociech. Jak się czyta jego wywiady, nie sposób się pozbyć wrażenia, że widzimy takiego doga w stanie silnego wzburzenia, szczekającego, warczącego z pianą na pysku i nienawiścią gulgoczącą w gardle, a jednocześnie łypiącego kątem przekrwionego oka na Pana, czy pan widzi, jak dzielnie dożek atakuje złych ludzi, których Pan nie lubi? „ Puść mnie, daj rozkaz, spuść ze smyczy, a ich rozszarpię, grrrrrr!”. Przy czym w przeciwieństwie do Dziurawego Stefka poseł siedzi spokojnie, piana na pyszczku jest jedynie werbalna, płaty piany nie plamią eleganckiej koszuli, niewątpliwie markowej i nietaniej.
P.S. Zachęcam do czytania felietonów w „Gazecie Polskiej Codziennie”, „Warszawskiej Gazecie” i w Freepl.info. A wkrótce nowa książka, „Alfabet Seawolfa” akurat na Święta! Macie pomysł na lepszy prezent? Bo ja nie. Dlatego proszę zakupić bez ociągania, jak tylko się wydrukuje.
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://wpolityce.pl/autorzy/seawolf
http://freepl.info/authors/seawolf
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/146247-teraz-halicki-i-strasznie-duzo-piniadzorow-hodowca-dogow-niemieckich-to-przyklad-upodabniania-sie-wlascicieli-do-swych-pociech
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.