Benedykt XVI: cisza i refleksja są lekarstwem w epoce "szaleńczego miotania się". "Głos Boga nie jest rozpoznawalny w zgiełku i w zamieszaniu"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP / EPA
fot. PAP / EPA

W obchodzoną dziś przez Kościół uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny Benedykt XVI modlił się jak co roku przed figurą Matki Bożej na Placu Hiszpańskim w Rzymie. Zachęcał do ciszy i refleksji w epoce "szaleńczego miotania się".

W przemówieniu papież powiedział, że gdyby do Zwiastowania doszło w naszych czasach "nie pozostawiłoby to śladu w gazetach i czasopismach", bo - jak dodał - "jest to tajemnica, która odbywa się w ciszy".

To, co jest naprawdę wielkie, bywa często niezauważone, a spokojna cisza okazuje się znacznie owocniejsza od szalonego miotania się, jakie cechuje nasze miasta

- mówił Benedykt XVI.

Ten nadmiar aktywności czyni nas niezdolnymi do zatrzymania się, do zachowania spokoju, do słuchania ciszy, w której Pan pozwala nam usłyszeć swój dyskretny głos

- dodał.

Papież stwierdził, że figura Matki Bożej w centrum Wiecznego Miasta "przypomina nade wszystko, że głos Boga nie jest rozpoznawalny w zgiełku i w zamieszaniu".

Nie poznamy jego planu dotyczącego naszego życia osobistego i społecznego pozostając na powierzchni, ale schodząc na głębszy poziom, gdzie oddziałują nie siły ekonomiczne i polityczne, lecz moralne i duchowe

- powiedział.

Benedykt XVI mówił też, że "zbawienie świata nie jest dziełem człowieka - nauki, techniki, ideologii - ale pochodzi od łaski Boga".

Przypomina nam ona o prymacie Boga w naszym życiu i w historii świata, przypomina, że moc Boża silniejsza jest od zła, może wypełnić próżnię, jaką egoizm powoduje w dziejach osób, rodzin, narodów i świata. Próżnia ta może stać się piekłem, w którym życie człowieka ściągane jest jak gdyby w dół, ku nicości, traci sens i światło

- ostrzegł papież.

Zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo narkotyków, które jako "fałszywe lekarstwa świat proponuje dla wypełnienia próżni".

W rzeczywistości jednak poszerzają one przepaść

- mówił.

Tylko miłość ocalić może przed tym upadkiem

- powiedział Benedykt XVI. Zwracając się do wiernych podkreślił, że "łagodne tchnienie łaski Bożej może rozpędzić najczarniejsze chmury, uczynić życie pięknym i bogatym w sens nawet w najbardziej nieludzkich sytuacjach".

Apelował o to, aby nauczyć się mówić "nie" głosowi egoizmu i "tak" autentycznej miłości.

 

PAP/mall

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych