Pan Premier wreszcie wyjaśnił, z czego wynikała koszmarna utrata twarzy, wiarygodności, i czego tam jeszcze prokuratury wojskowej w ostatnich tygodniach. Otóż brak szkoleń. A może brak właściwych szkoleń? Burleska zamiast normalnego PR?
Tak, jakby pan premier wykazał się jakimiś specjalnymi talentami w tym względzie. Przepraszam, ale, jeśli po ponad dwóch latach mozolnych treningów nadal się Donaldowi Tuskowi wyrywa spoza zaciśniętych zębów fraza o ZAMACHU SMOLEŃSKIM, zresztą podobnie, jak Radosławowi Sikorskiemu i Grzegorzowi Schetynie, to coś tam z wami, chłopaki, jest nie tak, nikt mi nie powie, że nie, jak tak, mówiąc słowami Ferdka Kiepskiego. Kto tu potrzebuje szkoleń? Albo i terapii? Ponoć nie pierwszej już w karierze.
Oczywiście, jedynym efektem tego wszystkiego jest kompletny chaos informacyjny i przekonanie wszystkich, ze już naprawdę nic nie wiadomo i nic nie jest pewne, ani oczywiste. Wszystko jest wykładnią chwilowego kaprysu towarzyszy od Putina. Pytanie, czy pójdą na przyznanie się, że Anodina napisała jakieś bzdury po spożyciu wysokoenergetycznych substancji czy też raczej będziemy świadkami bohaterskiej obrony twierdzy brzeskiej do ostatniego bojca. Ale, to już chyba nie da się zrobić.
Na razie mamy brak szkoleń prokuratorów wojskowych i niezdolność do przyznania, czy trotyl, to trotyl, czy raczej być może ewentualnie trotyl, to trotyl, ale niekoniecznie, bo być może trotyl, to pasta do butów ( ostrożnie z przytupami!) i cztery plasterki salcesonu. Ale jednak trotyl, tyle, że to normalne, że trotyl, bo ten jest wszędzie, Dymitr Samozwaniec naniósł po drodze na Kreml, wdepnąwszy w perfumy Maryny Mniszchówny, nie mówiąc o jej dworze, co to lubił sobie niuchnąć. Do wyjaśnienia pozostaje, co nagle kopnęło prokuraturę do zbadania wraku, choć już ponoć badała i nic, skąd ten wysyp pozytywnych wyników, ponownie wbrew poprzednim wynikom, kto wpadł na pomysł zabezpieczenie próbek na plasterek papieru z pieczątką i podpisem, jak wiadomo, najwyższy standard, że NASA i CIA wysiada, co powoduje, że niezależnie od tego, co w końcu się okażą, próbki będzie musiał odrzucić z zażenowaniem każdy sąd, nie tylko ten Putina, ale w ogóle każdy.
Z tego wszystkiego , to już nawet nie chce się pisać o kolejnym według skali ważności wydarzeniu, czyli odejściu Marka Siwca z SLD. No, nie wiem, jak sobie z tym poradzą chłopaki i ci, co to od nich odszedł i ci, co to by pewnie do nich wstąpił, ktokolwiek by to nie był. Pewnie ktoś z ziemi kaliskiej, tak serdecznie wycałowanej.
P.S. Zachęcam do czytania felietonów w „Gazecie Polskiej Codziennie”, „Warszawskiej Gazecie” i w Freepl.info. A wkrótce nowa książka!
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://wpolityce.pl/autorzy/seawolf
http://freepl.info/authors/seawolf
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/146121-brak-szkolen-i-wszystko-jasne-donaldowi-tuskowi-wyrywa-spoza-zacisnietych-zebow-fraza-o-zamachu-smolenskim
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.