Kaczyński o zamieszaniu wokół trotylu na wraku: Doszło do wydarzeń, które zagrażają wolności słowa. Liczę, że media odpowiednio zareagują w tej sprawie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Rafał Guz
Fot. PAP/Rafał Guz

Prezes PiS odniósł się dziś na specjalnie zwołanej konferencji prasowej do wczorajszych wydarzeń z Sejmu, gdzie prokuratorzy wojskowi opisywali sprawę obecności materiałów wybuchowych na wraku tupolewa.

Kilka tygodni temu dziennikarz śledczy napisał artykuł w którym – można to już dziś powiedzieć z całą pewnością – prezentował fakty zgodnie z rzeczywistością, że artykuł był prawdziwy. Został za to usunięty z pracy w trybie dyscyplinarnym, a w ślad za nim redaktor naczelny i szef działu. Rozbito w istocie jedną gazetę, potem drugą. Krótko mówiąc – doszło do wydarzeń, które zagrażają wolności słowa. I to doszło do nich na podstawie artykułu – jeszcze raz to powtarzam – który w żadnym wypadku nie mijał się z prawdą. W związku z tym chciałem powiedzieć, że oczekuję od tych, którzy podjęli decyzję tego rodzaju – że się z niej wycofają. Jednocześnie liczę na to, że środki masowego przekazu zareagują na tę sytuację, która bezpośrednio zagraża wolności słowa. Liczę, że właściwie ją opiszą i wyciągną właściwe wnioski w tej sprawie

- mówił na konferencji Jarosław Kaczyński.

Po słowach prezesa PiS porównano wypowiedzi prokuratorów wojskowych w sprawie obecności trotylu na wraku tupolewa. Najpierw zaprezentowano słowa prok. Szeląga z konferencji prasowej, która miała miejsce pod koniec października, a następnie porównano je z wypowiedzią prok. Artymiaka z wczorajszego posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

Rzecznik PiS komentował tę kwestię w następujący sposób:

Władza nie prowadzi polityki informacyjnej, tylko dezinformacji. Polacy nauczyli się przez wiele lat czytać między wierszami i czują instynktownie gdzie tutaj jest prawda. Tak jak nie mówiono prawdy o czterech lądowaniach, o obecności gen. Błasika w kokpicie, o poprawnej identyfikacji ciał, tak nie mówiono prawdy o trotylu. Mam nadzieję, że prok. Szeljąg powie, że to co zrobił na konferencji prasowej w październiku, nie powinno mieć miejsca

- mówił Hofman.

maf

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych