Byli już Jacek Żakowski z Radosławem Sikorskim. W jednej rozmowie, w ciągu kilku minut obaj opisali katastrofę smoleńską jako zamach. Sprawiali wrażenie doskonale panujących nad słowem (jak zawsze). Pracownik "Polityki" później się z tego wycofywał i tłumaczył, że zdarzyła mu się "zwykła pomyłka".
Teraz to samo mamy w przypadku Newsweeka. Gazeta pisze na stronie internetowej w omówieniu wywiadu z Andrzejem Seremetem:
Prokurator generalny tłumaczy, dlaczego dopiero teraz, ponad 2,5 roku po zamachu biegli badają wykluczoną wcześniej hipotezę o zamachu.
Czyżby było tak, że Lis sobie, a redakcja sobie? Na pamiątkę prezentujemy zrzut strony. "Newsweek" być może pochwali się kiedyś, że już w grudniu 2012 roku pisał o zamachu...
A nasze omówienie wywiadu z Andrzejem Seremetem znajdą Państwo tutaj.
znp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/145969-znow-pisza-o-zamachu-kolejne-przejezyczenie-po-posiedzeniu-komisji-sprawiedliwosci-te-slowa-sa-coraz-bardziej-na-miejscu