Szczerze się dziś ubawiłam. I to wcale nie wtedy, gdy na kilku portalach znalazłam informację, że to Jarosław Kaczyński kazał bratu lądować w Smoleńsku.
Komu umknęło, to przypomnę, że w ten sposób tytułowano informację o tym, iż Paweł Deresz jest przekonany, że wcześniej czy później zostanie ujawnione nagranie amerykańskich i rosyjskich służb wywiadowczych, które potwierdzi, że w czasie rozmowy Jarosława Kaczyńskiego z Lechem Kaczyńskim padło sformułowanie "Lądujcie koniecznie w Smoleńsku". Ta manipulacja nie była wcale zabawna, bo po "debeściakach", "czterech podejściach do lądowania" i wielu innych wrzutkach smoleńskich, to kolejna, która zakłamuje rzeczywistość. W wypadku wypowiedzi pana Deresza, należałoby się zwrócić do ministra Boniego, który chce powołać radę do monitorowania mowy nienawiści, z pytaniem czy pan Deresz już użył języka nienawiści, czy jeszcze nie.
Jak już wspomniałam nie to jednak było przyczyną wybuchu szczerego śmiechu. Rozśmieszył mnie ppłk Karol Kopczyk, który odebrał z Moskwy próbki z wraku Tu – 154 M. Otóż pan prokurator powiedział, że materiał dowodowy został przez niego sprawdzony.
Znajduje się w takim stanie, w jakim został zabezpieczony, tj. w kopertach bezpiecznych, w których został umieszczony przez polskich biegłych w mojej obecności. Również banderole znajdują się w nienaruszonej formie.
I na te słowa prawie spadłam z krzesła. Po dwóch miesiącach w tych próbkach, kopertach, pudełkach, fiolkach czy jakichkolwiek pojemnikach może być wszystko, łącznie z sierścią kota pani Anodiny. Niby dlaczego Rosjanie z tym akurat dowodem mieliby się obejść inaczej niż ze wszystkimi dowodami do tej pory? Przypomnijmy sobie film z "zabezpieczania" niezwykle ważnego dowodu jakim jest wrak. "Zabezpieczano" go łomami i piłami, dokładnie myto. Nieźle też "zabezpieczony" został las w miejscu katastrofy. Drzewa po prostu zniknęły z miejsca, w którym rosły. Jeśli jeszcze przypomnimy sobie jak "zabezpieczono" ciała ofiar katastrofy, nie zawsze we właściwych trumnach, to po prostu ciężko słowa ppłk Kopczyka traktować poważnie. Zostaje tylko pusty śmiech.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/145909-pplk-kopczyk-zna-sie-na-zartach-probki-bezpieczne-dlaczego-z-tym-dowodem-rosjanie-mieliby-sie-obejsc-inaczej-niz-z-innymi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.