W czasie ostatniego pobytu w Kanadzie spotkałem sklep, w którym przez cały rok sprzedaje się ozdoby związane zw świętami Bożego Narodzenia. W pięciu pomieszczeniach na sklepowych półkach leżały tysiące przedmiotów w kształcie bałwanków, reniferów, łosi, saneczkarzy i narciarzy. Był nawet słoń na łyżwach i rodzina białych niedźwiedzi w bujanych fotelach. Oczywiście wszystkie postacie Świętego Mikołaja przedstawiały krasnali w czerwonych czapeczkach z białym pomponikami. Przez sklepowe głośniki leciały piosenki o zorzy polarnej i padającym śniegu. Ani jednej kolędy. Jedynie w szóstym pomieszczeni, znajdującym się na samym końcu, można było znaleźć zaledwie kilka szopek z figurkami Jezusa, Maryi i Józefa.
Przeciwko takiej laicyzacji jednego z najważniejszych świąt chrześcijańskich buntuje się wiele osób. Brońmy i my Bożego Narodzenia, choćby poprzez wysyłanie kartek świątecznych z postaciami Najświętszej Rodziny, Trzech Króli, pasterzy i aniołów. Zaś Święty Mikołaj obok białej brody niech ma też - jak na biskupa przystało - pastorał i mitrę z krzyżem. Takie też niech będą bańki na choinkę i prezenty pod nią.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/145815-bronmy-swiat-bozego-narodzenia-chocby-poprzez-wysylanie-kartek-z-postaciami-najswietszej-rodziny-trzech-kroli-pasterzy-i-aniolow