Portal onet.pl w tonie ubolewania i „szoku” napisał, że jakiś importer mięsa z Argentyny (sic!) w ostrych słowach skomentował na swoich stronach internetowych, że polski Trybunał Konstytucyjny zakazał uboju rytualnego.
Gdy się przeczyta komentarz anonimowego autora, przeciętny Polak może się faktycznie poczuć jakby jego ojciec lub dziadek miał w swoim życiorysie służbę w SS:
- czytamy.
Abstrahując od tego, że są to obrzydliwe, skrajnie obraźliwe kalumnie, to czy po głębszym zastanowieniu, możemy z ręką na sercu odpowiedzieć, że powinniśmy się temu dziwić, iż takie teksty na temat polskiej historii, przeczytać można już nawet na stronach internetowych importerów mięsa z Argentyny?
Przecież o polskim udziale w Holokauście, wespół z Hitlerem, niedługo będzie na znaczkach pocztowych. I to w dużych seriach.
Na ironię zakrawa fakt, że obraźliwym dla nas tekstem ma „zająć się polski MSZ”. Ten sam MSZ, pod rządami tego samego Radosława Sikorskiego, który chyba całą energię swoich czynności edukacyjnych o Polsce dla obcokrajowców poświęcił na mieszanie Polski z błotem. Na tworzenie publikacji o polskich denuncjatorach i kolaborantach, którzy wydawali Niemcom ukrywających się Żydów.
To tak jakby do badania wypadku drogowego samochodu, za kierownicą którego siedział biegły z dziedziny wypadków komunikacyjnych, poprosić właśnie jego. Sikorski i jego ludzie, ci państwowcy od siedmiu boleści, którzy jedną ręką rzucają w nas błotem przed całym światem, teraz będą drugą ręką to błoto z nas zmywać? Wolne żarty.
Wracając do ewentualnego zdziwienia, że jakiś handlarz żeberkami i wołowymi giczami nakrzyczał na nas za nasze zbrodnie popełnione pod rękę z Hitlerem, chcąc tym zwyczajnie szantażować nas moralnie. Jest takie mądre przysłowie – na pochyłe drzewo każda koza wlezie.
Pisanie bzdur o Polsce i Polakach to właśnie jest pokłosie (nomen omen) wieloletniej działalności polskich instytucji, czasami chętnie wspomaganych pieniędzmi z Rosji, jak w przypadku częściowego sponsorowania ostatniego filmu Pasikowskiego w dziele brukania naszego wizerunku.
Te instytucje oraz środowiska skupione wokół wiadomo jakiej gazety, pracowicie pochylały to polskie drzewo. Dziś z łatwością wskoczy na nie nawet przysłowiowa argentyńska czy inna koza, choćby miała problemy reumatyczne. Bo to nasze nieszczęsne drzewo jest przygięte niemal do samej ziemi...
CZYTAJ TAKŻE:
Polak antysemita i szmalcownik - takimi opisuje nas książka, którą rząd usilnie promuje za granicą
WILDSTEIN DLA PORTALU STEFCZYK.INFO: Obraz najnowszej historii obrazem narodu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/145673-na-poklosie-poklosia-nie-musielismy-dlugo-czekac-teraz-juz-nawet-importerzy-miesa-zarzucaja-nam-udzial-w-holokauscie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.