Miszmasz na sobotę czyli o tym kto kogo kocha i jak rozwiązać problemy służby zdrowia

fot. PAP/Paweł Supernak
fot. PAP/Paweł Supernak

Nasz pan premier to bardzo pomysłowy gość. Wpadł na to, jak zrobić wreszcie porządek z plującym jadem Stefanem Niesiołowskim, jak zapobiec dorzynaniu watah przez Sikorskiego, jak rozwiązać kwestię bluzgającego Palikota i raz na zawsze zamknąć usta Grupińskiemu, który chciałby pozbawić lidera opozycji praw publicznych. Władza planuje nowe prawo, na podstawie którego mogą grozić nawet dwa lata więzienia za „mowę nienawiści”. Jak nic, wszyscy pójdą siedzieć. No dobra rozmarzyłam się. Przecież od 2007 roku wiadomo, że mowa nienawiści jest wyłączną domeną opozycji i prawicy. A władza tylko kocha. Najbardziej samą siebie i chce, żeby wszyscy kochali ją tak samo mocno. I zrobi wszystko, żeby tak się stało.

 

***

Do  prac nad kodyfikowaniem „mowy nienawiści” trzeba pilnie zatrudnić Sławka Nowaka. Facet ma doświadczenie w takich wygibasach. Przecież pracował nad ustawową  przejezdnością autostrad, a niedługo będzie musiał przygotować prawo o ustawowej dostępności portu w Świnoujściu, który zatarasuje rosyjsko-niemiecka rura.

 

***

Pozostańmy jeszcze chwilę przy Sławku Nowaku, bo to naprawdę wdzięczny temat. Minister odchodzi, a nawet zostaje. Nowak zdradził w RMF FM, że jest w pełnej gotowości, by ustąpić ze stanowiska ministra, „natomiast się nigdzie nie wybiera”. Nikt by tego lepiej nie powiedział.

***

W ramach rozprawy z mową nienawiści, która oczywiście będzie miała na celu rozprawę z tymi, którzy niepochlebnie wyrażają się o władzy do akcji rusza agent specjalny, Michał Boni. Minister zapowiada powstanie rządowej rady monitorującej „zjawiska dotyczące mowy nienawiści, agresji społecznej i dyskryminacji”. Domyślam się, że to wszystko w ramach ogłoszonego świeżo „państwa optimum”. Rada znajdzie optymalny sposób na optymalne zamknięcie ust wszystkim, którym trzeba je zamknąć, żeby władza mogła trwać nie niepokojona. To będzie taka Rada Optymalnie Monitorująca.

***

Uwaga! Już nieaktualne jest już hasło rządu: „liczy się tu i teraz”. Teraz liczy się rok 2022 i temat zimowej olimpiady, która miałaby rozegrać się w Zakopanem i Krakowie.  Tu i teraz jest do kitu: padają specjalistyczne instytuty, dzieci nie mają się gdzie leczyć, spowolnienie gospodarcze zaraz może przejść w  recesję. Od dziś władza będzie myśleć dalekosiężnie. Jeszcze chwila i się dowiemy, że ciepła woda w kranie jest nieważna.

***

W związku z problemami szpitali Donald Tusk zapowiedział „bardziej harmonijne wydawanie pieniędzy”. Tłumacząc z Tuskowego na nasze chodzi o to, że według premiera lekarze zarabiają za dużo. To co w kamasze ich?

***

Bartosz  Arłukowicz z platformerskiej krwi jest ulepiony. Wie jak rozwiązywać problemy. W chwilę po wstrzymaniu przyjęć najmłodszych pacjentów do IMiDZ zwolnił dyrektora, który głośno mówił o problemach z NFZ. I po sprawie. Zgodnie z zasadą: „stłucz pan termometr, nie będziesz miał gorączki.”

***

Minister Arłukowicz przytomnie stwierdził, że PiS gra chorymi dziećmi. Niech pan sobie nie żałuje! Co tak skromnie? Niech pan od razu przyzna, że tłumy starszych ludzi stojący w kolejkach do specjalistów i przychodni to „moherowa armia Kaczyńskiego”, która chce obalić rząd. Wtedy pobiłby pan Joanną Muchę, która twierdziła, że starsi ludzie chodzą do lekarza z nudów. W kwestii grania dziećmi Maciej Stuhr ciągle jest śmieszniejszy.

 

 

 

 

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych