Minister Michał Boni zapowiedział powołanie Rady monitorującej przejawy mowy nienawiści, ksenofobii oraz agresji i dyskryminacji w życiu publicznym. W jej skład wejdą przedstawiciele resortów: administracji i cyfryzacji, spraw wewnętrznych oraz edukacji.
Przy okazji wywiadu dla Polskiej Agencji Prasowej minister Boni nie omieszkał oczywiście zaatakować Jarosława Kaczyńskiego. W ewidentny sposób pokazuje to, że owa rządowa Rada będzie kolejną instytucją , której działalność, pod pozorem walki z nienawiścią, ksenofobią oraz agresją i dyskryminacją w życiu publicznym, będzie wymierzona głównie w Prawo i Sprawiedliwość, w największą partię opozycyjną. Można spodziewać się, że funkcjonowanie Rady będzie stanowiło pretekst do licznych działań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Policji.
Minister Boni powinien bardzo dobrze znać przejawy takiej mowy. Przypomnę mu tylko dwa opisywane przez media przykłady.
Rok temu dziennik Fakt informował: "Hej suczki, my znamy wasze sztuczki" - głosi tekst piosenki, jaka podłożona była pod film. Na filmie zaś widać było młode kandydatki, ale z podmienionymi głowami. Zamiast ich twarzy, widać było m.in. Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobrę, Antoniego Macierewicza i Beatę Kempę. Film pojawił się w serwisie Youtube.com i na profilu radnego PO Dariusza Dolczewskiego, który kandyduje do Sejmu.
Z kolej dziennika Rzeczpospolita opisywał: Młody działacz PO z Bydgoszczy uważany tam za zaufanego człowieka ministra Radosława Sikorskiego w sobotę, komentując na komunikatorze Twitter zorganizowaną w Warszawie konwencję wyborczą PiS stwierdził: "Wystarczą dwa antyniemieckie zdania i pisowskie bydło dostało spamów" (pisownia oryginalna, prawdopodobnie chodziło o spazmy - red).
Po tym jak „Rz" w relacji z konwencji PiS przytoczyła również i komentarz Hardyka, sprawa wywołała burzę w Bydgoszczy. Wyjaśnień zażądali kujawsko-pomorscy samorządowcy PiS i SLD oraz lokalne media.
Co łączy panów Boniego, Dolczewskiego i Hardyka. Otóż panowie Dolczewski i Hardyk są doradcami w gabinecie politycznym ministra Boniego. Minister ma przy sobie wybitnych ekspertów, wręcz praktyków od mowy nienawiści. Czy panowie Dolczewski i Hardyk wejdą w skład Rady monitorującej przejawy mowy nienawiści, ksenofobii oraz agresji i dyskryminacji w życiu publicznym? Wyśmienici kandydaci panie ministrze.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/145468-ekspertow-wrecz-praktykow-od-mowy-nienawisci-minister-boni-ma-obok-siebie-sa-jego-doradcami-w-gabinecie-politycznym
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.